Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samotne seniorki z Koszalina mają "Ostoję"

Joanna Krężelewska
Panie z domu pomocy "Ostoja" będą miały gdzie mieszkać.
Panie z domu pomocy "Ostoja" będą miały gdzie mieszkać.
- Cztery panie, mieszkanki Koszalina, które są pensjonariuszkami Rodzinnego Domu Pomocy "Ostoja", nie będą musiały się z niego przeprowadzić - poinformował Leopold Ostrowski, prezydent Koszalina.

- Po spotkaniu z prowadzącą "Ostoję" zadecydowaliśmy z panem prezydentem o zwiększeniu - w granicach przewidzianych przez ustawę - miesięcznej kwoty na utrzymanie seniorek, dzięki czemu starsze panie będą mogły pozostać w Domu.

Czytaj też >>> Pensjonariuszki domu pomocy w Koszalinie stracą dach nad głową

Sprawa dotyczy naszej publikacji. W 2012 roku rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej zmieniło dopuszczalny rozmiar pokoju, w którym może mieszkać dwoje lokatorów Rodzinnego Domu Pomocy - na jednego musi przypadać przynajmniej 8 m kw. zamiast obowiązujących wcześniej 6 m kw. Efekt przepisu, tworzony w dobrej przecież wierze, był taki, że w koszalińskiej "Ostoi" jeden z pokoi za mały był o 40 cm, drugi o 60, trzeci o 1,1 metra. Staruszkom, które tam mieszkają, wcale to nie przeszkadzało. Wręcz błagały, by nie przenosić ich do innych miejsc. - Tańczyć tu przecież nie będziemy! - podkreślały.

Za pobyt w RDP połowy z ośmiu seniorek płaci samorząd. Połowę prywatnie utrzymują rodziny. - Dzięki temu, że zwiększymy opłaty za utrzymanie pań w granicach przewidzianych przez przepisy, będą one miały do dyspozycji pokoje jednooosobowe, zgodne metrażem z rozporządzeniem, a prowadząca "Ostoję" nie będzie dokładać do ich utrzymania - podkreślił wczoraj zastępca prezydenta Leopold Ostrowski.

Dla czterech pań, które nie mają rodzin, są same na świecie, a trafiły do domu opieki decyzją MOPS-u to doskonała wiadomość. Czterem pozostałym ich rodziny szukają miejsc w innych ośrodkach.

- Cieszę się ogromnie i dziękuję mediom za pomoc w tej sprawie - powiedziała Elżbieta Alpop, prowadząca "Ostoję". Mam jeszcze cichą nadzieję, że rozporządzenie ministerialne, które nie w każdym przypadku się sprawdza, zostanie zmodyfikowane. Dopóki mam siłę, mogę dzięki swojej pracy otoczyć opieką jeszcze cztery starsze, schorowane osoby. Domów opieki dla seniorów jest za mało, więc szkoda ograniczać ten, który działa.

I działa dobrze, czego dowiodły pensjonariuszki, które błagały, by ich nie przeprowadzać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!