Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ściągnęli ją z dachu i zostawili samą. Skoczyła z okna [zdjęcia, wideo]

Redakcja
W poniedziałek przed południem, strażacy zostali powiadomieni o próbie samobójczej. Po przybyciu na miejsce stwierdzili, że na dachu bloku przy ulicy Koszalińskiej w Szczecinku, znajduje się młoda kobieta.
W poniedziałek przed południem, strażacy zostali powiadomieni o próbie samobójczej. Po przybyciu na miejsce stwierdzili, że na dachu bloku przy ulicy Koszalińskiej w Szczecinku, znajduje się młoda kobieta.
W poniedziałek przed południem, strażacy zostali powiadomieni o próbie samobójczej. Po przybyciu na miejsce stwierdzili, że na dachu bloku przy ulicy Koszalińskiej w Szczecinku, znajduje się młoda kobieta. Strażacy i policjanci weszli przez właz na dach. Pani nie miała żadnych żądań, zachowała się spokojnie. Chwilę z nią porozmawiali i bez większych problemów sprowadzili na dół. Po złożeniu wyjaśnień, zostawili ją samą. - Kobieta nie sprawiała wrażenia, że chce się targnąć na życie - mówił nam potem Jacek Proć ze szczecineckiej komendy policji. - Był z nią normalny kontakt, wyrażała się składnie, odpowiadała na pytania. Funkcjonariuszom wyjaśniła, że weszła na dach, bo była umówiona z pewną osobą, z którą chciała uniknąć kontaktu. Na dachu miała się czuć bezpieczniej. Wkrótce potem policjanci zostali wezwani - tym razem przez niedoszłą samobójczynię - ponownie. Tym razem interwencja ograniczyła się do rozmowy w mieszkaniu. - Zadzwoniła po policjantów, bo - jak to ujęła - chciała dokończyć rozmowę, ale nie prosiła o żadną inną pomoc - mówi Jacek Proć. I tym razem kobieta została pozostawiona sama. I wtedy doszło do tragedii. Mieszkanka Szczecinka - według relacji świadków - wyskoczyła z okna mieszkania. Przeżyła, ale upadek z wysokości kilkunastu metrów okazał się tragiczny w skutkach. Kobieta doznała skomplikowanych złamań obu nóg, najprawdopodobniej będzie miała problemy z chodzeniem. Naszej reporterce udało się chwilę po zdarzeniu porozmawiać z zszokowaną rodziną rannej. Bliscy są zbulwersowani postępowaniem policji, która nie przekazała kobiety pod opiekę fachowców i zamierzają zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Dlaczego policja tak postąpiła? - Policjanci nie są psychologami, trudno im było ocenić stan psychiczny kobiety, która - powtarzam - odpowiadała na pytania, nie wspominała, że ma myśli samobójcze - tłumaczy Jacek Proć, rzecznik komendy ze Szczecinka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Ściągnęli ją z dachu i zostawili samą. Skoczyła z okna [zdjęcia, wideo] - Głos Koszaliński