Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie bliźniaków genetycznych w Koszalinie [wideo]

Marzena Sutryk
W czwartek w koszalińskim ratuszu spotkali się dawca komórek macierzystych oraz biorca, Piotr Solski i Daniel Kotowicz - są dla siebie genetycznymi bliźniakami. To było ich pierwsze spotkanie. Do tej pory właściwie niczego o sobie nie wiedzieli.
W czwartek w koszalińskim ratuszu spotkali się dawca komórek macierzystych oraz biorca, Piotr Solski i Daniel Kotowicz - są dla siebie genetycznymi bliźniakami. To było ich pierwsze spotkanie. Do tej pory właściwie niczego o sobie nie wiedzieli. Radek Koleśnik
W czwartek w koszalińskim ratuszu spotkali się dawca komórek macierzystych oraz biorca, Piotr Solski i Daniel Kotowicz - są dla siebie genetycznymi bliźniakami. To było ich pierwsze spotkanie. Do tej pory właściwie niczego o sobie nie wiedzieli.

Łzy wzruszenia, ogromne emocje, które trudno oddać słowem pisanym, a jednocześnie ogromne szczęście towarzyszyło spotkaniu bliźniaków genetycznych - Piotra Solskiego z Koszalina i Daniela Kotowicza ze Szczecina.

Fundacja DKMS zorganizowała po dwóch latach od zabiegu spotkanie w Koszalinie. w tutejszym ratuszu. - To na prośbę syna, bo on bardzo chciał poznać swojego brata - mówiła ze łzami w oczach mama Daniela Kotowicza. - W dzień Wigilii dostaliśmy telefon, że dawca wyraził zgodę. Wtedy zaczęły się procedury związane ze spotkaniem. Towarzyszyły temu wielkie emocje, bo przecież mój syn ma w sobie cząstkę pana Piotra. Teraz jesteśmy, jak jedna rodzina...
- Jestem jedynakiem, teraz w końcu mam brata - powiedział mocno wzruszony Daniel Kotowicz, który padł w ramiona panu Piotrowi. Obaj mieli łzy w oczach. Podobnie, jak ich bliscy obecni na spotkaniu. Daniel przekazał swojemu bliźniakowi symboliczny prezent - szklaną tabliczkę ze słowami "Bracie, dziękuję Ci za najcenniejszy Dar, który mi dałeś - Życie!".

- Będzie stała w honorowym miejscu - cieszył się Piotr Solski. W październiku 2011 roku 23-letni Daniel Kotowicz dowiedział się, że jest chory. Stomatolog wysłał go na badania krwi, po odbiorze wyników kazano Danielowi zgłosić się do lekarza rodzinnego. W końcu usłyszał diagnozę: białaczka. Wtedy rozpoczęło się poszukiwanie dawcy. Cała procedura związana z poszukiwaniem trwała do kwietnia 2012. - Wtedy wiadomość, ze udało się znaleźć dawcę, dodała mi wiele siły - opowiada Daniel Kotowicz. - Po transplantacji szpiku od razu zasnąłem ze zmęczenia. Modliłem się, żeby szpik zaczął pracować. Byłem optymistą, ponieważ tęskniłem już za rodziną i chciałem do nich jak najszybciej wracać.

Niestety, pojawiły się komplikacje. Po około dwóch tygodniach po przeszczepie zapadłem w śpiączkę, która trwała na szczęście tylko kilka dni.
- To wspaniałe spotkanie i piękne chwile - mówił wiceprezydent Koszalina Przemysław Krzyżanowski, który w imieniu gospodarzy miasta przyjął gości w ratuszowych progach. - W Koszalinie wszystko zaczęło się w 2009 roku, od wielkiej akcji na rzecz doktor Joanny Trybuckiej. Każdego roku przybywa dawców z naszego miasta. W sobotę zachęcamy mieszkańców do udziału w kolejnej akcji (sobota 14 lutego, CH Atrium Koszalin, akcja rejestracji dawców na podstawie wymazu z jamy ustnej).

W Koszalinie DKMS przeprowadził już 36 akcji rejestracji potencjalnych dawców. Dzięki temu do bazy trafiło prawie 6 tysięcy osób. Z tej grupy 18 mieszkańców uratowało już komuś życie - ofiarowało cząstkę siebie na rzecz genetycznego bliźniaka. W tym gronie jest właśnie Piotr Solski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!