Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Radka Agatowskiego. Zamiast za kratki pod dozór

Iwona Marciniak [email protected]
Niepełnosprawny Radek Agatowski do 16 sierpnia pozostanie na wolności.
Niepełnosprawny Radek Agatowski do 16 sierpnia pozostanie na wolności. Archiwum
- Radek Agatowski powinien być u nas, a nie w więzieniu - przekonuje Marian Jagiełka, prezes kołobrzeskiego koła Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu odroczył do 16 sierpnia rozpatrzenie wniosku prokuratury o zawieszenie kary, którą odsiaduje upośledzony 25-letni Radek Agatowski. Powodem jest niekompletny materiał dowodowy, brak m.in. opinii z Zakładu Karnego w Potulicach, gdzie najdłużej siedział Radek, akt z Sądu Penitencjarnego Koszalinie czy aktualnej opinii lekarzy psychiatrów, którzy potwierdziliby, że mężczyzna o umyśle kilkulatka, nie może odbywać kary w warunkach więziennych.

O Radku, który w sierpniu ub. roku trafił do więzienia, po "odwieszeniu" kolejnego wyroku za drobne kradzieże, słyszała już cała Polska. Dzięki determinacji matki i nagłośnieniu sprawy Radka przez media, chłopak o umysłowości kilkulatka, w żaden sposób nie potrafiący się przystosować do warunków więziennych, od 17 czerwca przebywa w kołobrzeskim szpitalu. Trwa też procedura, której finałem może być ułaskawienie młodego mężczyzny przez prezydenta RP.

Czy jednak w związku z dość odległym terminem kolejnej rozprawy Radkowi grozi powrót do więzienia? Teoretycznie tak, choć najprawdopodobniej do końca przyszłego tygodnia pozostanie w kołobrzeskim szpitalu. To tu, na wniosek jego obrońcy z urzędu mecenasa Wiesława Brelińskiego, mają go ponownie zbadać kołobrzescy psychiatrzy. Ich opinia będzie kluczowa dla decyzji najpierw o zawieszeniu odbywania kary, potem o ewentualnym ułaskawieniu przez prezydenta RP.

O to, by Radek nie wrócił do więzienia, zwłaszcza że ewentualne ułaskawienie jest blisko, zabiega od kilku miesięcy Marian Jagiełka, prezes kołobrzeskiego Koła Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Jak nam powiedział, 28 czerwca skierował list do Sądu Penitencjarnego w Koszalinie. Przypomina w nim, że członkowie stowarzyszenia zdążyli już poznać Radka i właśnie do placówek działających w ramach stowarzyszenia powinien trafić.

- Radek brał już udział w zajęciach Warsztatów Terapii Zajęciowej od pierwszego stycznia 2012 r. do dnia aresztowania - przypomina Marian Jagiełka. Tam również zdarzało się mu przywłaszczać drobne przedmioty, ale upomniany, zwracał je.

"Z naszych obserwacji wynika, że p. Agatowski jest osobą niepełnosprawną intelektualnie ze znacznie ograniczoną zdolnością oceny sytuacji i naganności swojego działania. Wymaga terapii i wsparcia w codziennym funkcjonowaniu. Uważamy, że właściwym miejscem dla niego jest specjalistyczna placówka (np. jedna z tych, które prowadzimy), a nie pobyt w więzieniu". (...) Już w lutym stowarzyszenie uzgodniło z wójtem gminy Ustronie Morskie i Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej współpracę dla najlepszego rozwiązania problemu Radka. "Zaproponowaliśmy umieszczenie go w naszym Domu Pomocy Społecznej i pracę w Warsztacie Terapii Zajęciowej". Tu Radek miałby całodobową opiekę z rehabilitacją włącznie. Wolny czas czy weekendy mógłby spędzać z rodziną. "Proponujemy przy tym rozwiązanie możliwości opieki kuratora i zastosowanie dozoru elektronicznego na czas uznany przez Sąd za niezbędny (...)." To rozwiązanie mogłoby się okazać idealne, gdyby Radek mógł opuścić szpital, a procedura rozpatrywania wniosków (jest ich już kilka) o zawieszenie wykonania kary lub przerwę w niej jeszcze trwała.

- Czekamy teraz jaką odpowiedź da nam sąd - mówi Marian Jagiełka. - Na przyjęcie p. Agatowskiego jesteśmy w każdej chwili przygotowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!