Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy uratują nas przed chemią [film]

Joanna Krężelewska [email protected]
Po dwutygodniowym szkoleniu strażacy sprawdzili się w akcji – w gazoszczelnych, odpornych na żrące i niebezpieczne substancje kombinezonach walczyli ze skażeniem nieznaną substancją. Tak wyglądał ich egzamin.
Po dwutygodniowym szkoleniu strażacy sprawdzili się w akcji – w gazoszczelnych, odpornych na żrące i niebezpieczne substancje kombinezonach walczyli ze skażeniem nieznaną substancją. Tak wyglądał ich egzamin. Radek Koleśnik
Kombinezony niczym z planu filmu "Epidemia", nowoczesny sprzęt, wyśrubowane procedury i szybka akcja. Grupa ratownictwa chemicznego z Koszalina powiększyła szeregi.

22 strażaków zakończyło specjalistyczne szkolenie, które pozwoli im pracować w niebezpiecznych warunkach związanych ze skażeniami chemicznymi. - Nowe przepisy wymagają, by na zmianie było ośmiu strażaków, którzy są specjalistami w tej dziedzinie - informuje st. kpt. Piotr Skrzypiński z Komendy Miejskiej PSP w Koszalinie. - Po szkoleniu strażacy z grupy ratownictwa chemicznego mogą być skierowani do zadań na terenie całego kraju. I tak już bywało. Podczas organizacji Euro 2012 specjaliści z Koszalina - wtedy było ich zdecydowanie mniej - pomagali strażakom z innych miast w zabezpieczaniu imprezy.

Są przygotowani na przeróżne akcje. - Od najprostszych, czyli zabezpieczenia miejsca wypadku samochodowego, usunięcia z jezdni plam oleju, po bardziej niebezpieczne - zabezpieczenie wycieku gazu, usuwanie niebezpiecznych, na przykład żrących substancji, które przedostały się do środowiska naturalnego - wylicza kpt. Skrzypiński. Są gotowi do działania w razie awarii w zakładach przemysłowych, podczas transportu kolejowego czy drogowego. Ich umiejętności, ale też imponujące wyposażenie koszalińskiej jednostki, można było zobaczyć podczas egzaminu praktycznego. Strażacy mieli zabezpieczyć ciężarówkę, z której po wypadku wylała się niebezpieczna substancja nieznanego pochodzenia. Mundurowi z użyciem specjalnych czujników wyznaczyli strefę niebezpieczną, mierzyli stężenia substancji, uszczelnili wyciek i usunęli skażenie. Na koniec rozstawili prysznic, pod którym po akcji obmywali "kosmiczne" kombinezony.

Grupa w prawdziwej akcji ma do dyspozycji przeróżne sprzęty, m.in. pojemniki do próżniowego przechowywania niebezpiecznych substancji, specjalne pojemniki do jej transportu. Ciężki samochód ratownictwa chemicznego ma na wyposażeniu aż... 1800 przedmiotów! Dzięki temu strażacy z Koszalina są w gotowości, by zareagować nawet w przypadku bioterroryzmu - wykrycia np. wąglika. Na szczęście takich akcji nie mieli. Wyciek z cysterny, zanieczyszczenie wód rzeki - takie wezwania otrzymują.

W przyszłości strażacy będą też gotowi na jeszcze większe wyzwania - planowane jest szkolenie z zakresu CBRN, czyli zagrożeń chemicznych, biologicznych, radiologicznych i jądrowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo