Szczyt NATO. Obama potwierdza wysłanie żołnierzy do Polski [wideo]

– Jesteśmy sojusznikami. To nie tylko słowa, to również czyny – powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. – Pięć lat temu mówiłem, że wzmocnimy bezpieczeństwo Polski i tak się stało. Dwa lata temu obiecałem wspólne szkolenia, które są teraz prowadzone. Teraz mogę obiecać, że USA będzie odgrywać wiodącą rolę w obecności NATO w Polsce – mówił Barack Obama podczas briefingu podsumowującego niespełna godzinną rozmowę z polskim prezydentem. Polityk, który za kilkanaście tygodni ustąpi po ośmiu latach rządzenia Stanami Zjednoczonymi zapewnił, że Amerykanie chcą być obecni w Europie Centralnej i Wschodniej. – Będziemy umacniać swoją postawę obronną i możliwość odstraszania. Od przyszłego roku około tysiąca amerykańskich żołnierzy będzie tutaj na zasadzie rotacyjnej, służąc ramię w ramię z żołnierzami polskimi – zapowiedział Obama, potwierdzając również, że w Polsce ulokowane będzie dowództwo Amerykańskiej Brygady Pancernej oddelegowanej do wsparcia wschodniej flanki NATO.

Prezydent USA przypominał, że wojskowi z U.S. Army już stacjonują w Polsce, a konkretnie w bazie lotniczej w Łasku. Obama podkreślił, że nasz kraj jest jednym z filarów wschodniej flanki NATO, m. in. poprzez wsparcie udzielane Ukrainie czy posiadanie instalacji wchodzących w skład systemu tarczy antyrakietowej. – Jesteśmy sojusznikami. To nie tylko słowa, ale i czyny. Jesteśmy zobowiązani do wzajemnej obrony – przekonywał prezydent USA, podkreślając, ze jego kraj zauważalnie zwiększy swoją obecność w naszym regionie.

– Jesteśmy wdzięczni za przychylność, za zrozumienie, że bezpieczeństwo jest tam, gdzie jest obecna najsilniejsza armia świata – dziękował prezydentowi Obamie Andrzej Duda, podkreślając, jak ważna dla polskiego bezpieczeństwa jest obecność wojsk amerykańskich. Prezydent naszego kraju wyraził radość z faktu, że Stany Zjednoczone wspierają powiększanie potencjału militarnego NATO nie tylko w zachodniej części Europy.

– Z radością witaliśmy amerykańskich żołnierzy na ćwiczeniach Anakonda, cieszymy się też z tego, że ciężka brygada Stanów Zjednoczonych będzie działała na terenie Polski – powiedział Duda, przekonując prezydenta Obamę, że Polacy lubią Amerykanów, a ich obecność nad Wisłą zawsze oznaczała dla nas coś pozytywnego. Choć szczegóły techniczne rozmieszczenia wojsk amerykańskich i NATO-wskich w Polsce pozostają jeszcze do ustalenia, według ostatnich informacji, wojskowi pojawią się w naszym kraju już na początku przyszłego roku i pozostaną tam tak długo, jak to będzie potrzebne.

– Sojusz dostrzega, jak delikatna jest sytuacja na wschodniej flance i jak duże są wasze obawy, jeśli chodzi o zagrożenie ze strony Rosji – mówi w rozmowie z AIP Michael Birnbaum, szef brukselskiego, a wcześniej moskiewskiej redakcji Washington Post. – Obawiają się, że coś może się tu wydarzyć, więc przekonują, że obecność wojsk NATO ma zapobiec konfliktowi, a nie go prowokować – ocenia amerykański dziennikarz. W czwartek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch potwierdził, że siły Sojuszu będą ulokowane w takim miejscu Polski, by jak najskuteczniej móc bronić przesmyk suwalski, czyli obszar, który został uznany przez NATO jako newralgiczny punkt na mapie Europy.

Według wojskowych ekspertów to właśnie tam mogłoby dojść do rozpoczęcia ewentualnej agresji Rosji na państwa nadbałtyckie i Zachód Europy. W mijającym tygodniu szef MON Antonii Macierewicz zapowiedział, że dowództwo jednostek stanowiących wzmocnienie wschodniej flanki sojuszu, znajdzie się w Elblągu. W zamian polscy żołnierze mają współtworzyć międzynarodowe oddziały stacjonujące w krajach bałtyckich lub Bułgarii i Rumunii (te dwa ostatnie państwa będą też pomagały patrolować polskie myśliwce).

Popularne na gk24:

• Nie będzie elektrowni atomowej w Gąskach
• Otwarcie Street Workout Parku w Kołobrzegu [zdjęcia, wideo]
• Andrzej Grabowski na festiwalu Młodzi i Film [zdjęcia, wideo]
• Noc Kupały nad Trzesieckiem. Działo się! (zdjęcia)
• Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka

Gk24.pl