MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tata musi być mamą

Iwona Marciniak [email protected]
Samotny tata to ciągle rzadkie zjawisko.
Samotny tata to ciągle rzadkie zjawisko. Karol Skiba
Jak to jest być samotnym tatą? - Bardzo trudno - mówi Zbigniew Michalski z Kołobrzegu.

Zgłaszaj się

Zgłaszaj się

Zgłoszenia do udziału w warsztatach przyjmowane będą do 25 maja w godzinach od 8 do 14 w siedzibie centrum przy ul. Okopowej 15 (pokój 103) lub pod telefonami 094 35 52 319 i 094 35 52 333.

- Wystarczy jednak, że Kuba podejdzie i przytuli się mocno mówiąc "mój kochany tatuś" i już wiem, że to, co czuję, było warte wszystkich poświęceń.

Matka samotnie wychowująca dziecko dziś już ani nie szokuje, ani nawet nie robi szczególnego wrażenia. Większość smotnych mam, jeśli pracuje i może na dodatek korzystać z różnych form pomocy państwa, radzi sobie całkiem nieźle. Co innego samotny tata. Mężczyźni, który podjęli się wychowania dziecka w pojedynkę są w zdecydowanej mniejszości. Budzą też zdecydownaie większe zainteresowanie i... wątpliwości. No bo czy mężczyzna może być dla dziecka jednocześnie dobrym tatą i mamą?

Właśnie z myślą o ojcach, którzy podjęli się takiej podwójnej roli, Centrum Aktywizacj Społeczno - Gospodarczej Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kołobrzegu, przygotowuje program "Warsztaty dla Taty". Finansuje go Miejski Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. - Chcemy stworzyć im warunki do zdobycia lub pogłębienia ich wiedzy na temat rozwoju dzieci, ze szczególnym uwzględnieniem sfery emocjonalnej i społecznej - mówi Katarzyna Kędziora, kierowniczka centrum. - Chcielibyśmy, żeby mężczyźni, którzy skorzystają z zaproszenia na nasze bezpłatne warsztaty, lepiej poznali siebie, swoje dzieci. Aby mogli dzięki temu poprawić komunikację, wszechstronny kontakt z dzieckiem.
Pracownice MOPS do 25 maja zbierają zgłoszenia od kołobrzeskich ojców zainteresowanych udziałem w warsztatach. - Mamy wstępne deklaracje od 12 panów - mówi Marzena Kaleta, specjalista do spraw pracy socjalnej MOPS.

- Mężczyźni, do których dotarliśmy, to nasi podopieczni. Nie chcemy jednak ograniczać warsztatów tylko do nich. Zapraszamy też panów, którzy żyją w konkubinatach, a których wspiera rodzina, rodzeństwo. Zapraszamy także ojców pełnych rodzin, którzy zwyczajnie chcą popracować nad poprawą swoich realcji z dzieckiem. Czekamy na nich.
Na warsztatach na pewno pojawi się Zbigniew Michalski, tata 6-letniego Kuby. - Dla mnie ważna będzie możliwość spotkania się z ojcami, którzy mają podobne problemy jak ja. Mężczyźnie trudno jest zastępować matkę. Myślę o pewnych sytuacjach, w których kobiety zapewne intuicyjnie radzą sobie lepiej. Pamiętam np., że gdy Kuba był malutki, nie od razu wpadłem na to, że jego niechęć do jedzenia może być związana z jakąś infekcją w buzi. Myślę, że kobieta prędzej by się w tym zorientowała. A ileż to razy słyszałem: "w co ty go ubrałeś?" Zanim nauczyłem się w czym dziecko się przegrzeje, a w czym będzie mu za chłodno, też minęło sporo czasu. Pamiętam jak odsunęli się ode mnie koledzy. Oczywiście nie wszyscy, ale część z nich nie rozumiała, że muszę zostać w domu bo mam małego dzieciaka. Żadnych wyrzeczeń jednak nie żałuję. Wystarczy, że Kuba podejdzie, przytuli się i, jak to mu się zdarza, powie z dumą: "mój kochany tata".

Kuba to już mały mężczyzna. - Ale przede mną dalsze, niekończące się wyzwania - mówi Zbigniew Michalski z wyrozumiałym uśmiechem. - W końcu wiadomo, małe dzieci - mały kłopot, duże - duży...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński