Jak donosi portal tvn24.pl na dnie Zatoki Fińskiej zalegają odpady po produkcji papieru. Zawierają one rakotwórcze dioksyny. Dopóki są pod dnem, niebezpieczeństwa nie ma. Jeśli jednak Nord Stream zdetonuje ładunki wybuchowe z czasów II wojny światowej - zagrożenie dla środowiska będzie potężne.
Toksyczne substancje przez ponad trzy miesiące mogą być mieszane z wodą morską, zatruwając bałtycką faunę i florę.
Nord Stream uspokaja. W rozmowie z portalem tvn24.pl rzeczniczka koncernu zapewniła, że przygotowanie fragmentu dna morza, przez który będzie przebiegać rura, będzie prowadzone ze szczególną ostrożnością, a trasa gazociągu została tak zaplanowana, by ominąć jak najwięcej spoczywających na dnie ładunków wybuchowych. Ma być ich "jedynie" 30.
Nord Stream milczy jednak w kwestii dioksyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?