NASZ KOMENTARZ
NASZ KOMENTARZ
Popisali się
Wyciek oleju postawił wszystkie służby w Koszalinie - strażaków, ochronę środowiska, "wodociągi miejskie", Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i ratusz na równe nogi. W błyskawicznym tempie opanowali sytuację i - co więcej - ustalili sprawców zajścia. Za to pod ich adresem kierujemy słowa uznania. Podziękowania należą się także człowiekowi, który widząc zanieczyszczenie na rzece, zadzwonił do Państwowej Straży Pożarnej.
- Tuż przed godziną pierwszą w południe zadzwonił do nas mieszkaniec miasta, który przechodził przez mostek nad Dzierżęcinką wiodący na dawne targowisko, czyli w pobliżu ulicy Orlej - mówi Krzysztof Hadacz, dyżurny operacyjny Miejskiego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie. - Poinformował nas, że na rzecze pojawiła się plama oleju. Natychmiast wysłaliśmy tam ekipę i zawiadomiliśmy inne służby.
Strażacy postawili na rzecze dwie zapory z belek słomy, które zbierały olej. Jedną zbudowali przy ul. 4 Marca w pobliżu kolektora burzowego, z którego płynęły zanieczyszczenia, a drugą - przy kinie "Kryterium". Pracowało przy tym w lodowatej wodzie osiemnastu strażaków z sześciu zastępów.
- Na szczęście bardzo szybko dowiedzieliśmy się o wycieku, więc cały olej udało się zebrać - mówi K. Hadacz. - Znajdował się tylko na powierzchni, więc nie powinien wyrządzić dużych szkód środowisku. Te jednak oceni Inspektorat Ochrony Środowiska.
Pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji przez dwie godziny sprawdzali studzienkę po studzience, aby ustalić, co się stało, jaka była przyczyna zdarzenia i kto zawinił.
Już parę minut po godzinie piętnastej było wiadomo, że firma dostarczająca olej opałowy przy nalewaniu do zbiorników część towaru rozlała obok.
- Nie mogą zdradzić nazwy sprawcy, gdyż nie mamy jeszcze oficjalnego raportu. Mogę tylko zapewnić, że będzie on obciążony kosztami akcji - mówi Grzegorz Śliżewski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina.
Z nieoficjalnych źródeł udało nam się ustalić, że olej do firmy Tadeusza Dudojcia przywieźli i nalewali do zbiornika pracownicy firmy KI.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?