Tragiczna noc w Bieruniu. Śmiertelny wypadek przy ulicy Wawelskiej

Z treści zgłoszenia przyjętego przez Komendę Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, wynikało, że w okolicach ulicy Wawelskiej w Bieruniu doszło do dachowania samochodu osobowego. Na miejsce udały się zespoły ratownictwa medycznego, zastępy OSP Bieruń Nowy, OSP Czarnuchowice i Państwowej Straży Pożarnej w Tychach oraz Policja. Do działań włączyła się załoga latającej karetki LPR - Ratownik 6 z bazy w Kokotowie.

Samochodem marki Fiat Panda podróżowały trzy osoby. W wyniku wypadku jedna osoba poniosła śmierć na miejscu. Dwie kolejne zostały przetransportowane do szpitala. Niestety, pomimo wysiłku ratowników i lekarzy, zmarła druga poszkodowana osoba.

- Dziewiętnastoletni mężczyzna poniósł śmierć na miejscu oraz jeden z panów, który został przewieziony do szpitala, w wieku trzydziestu lat. Niestety zmarł w szpitalu - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bieruniu, mł. asp. Katarzyna Szewczyk.

Przypuszczalną przyczyną zdarzenia jest niezachowanie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

- Ze wstępnych ustaleń pracujących na miejscu policjantów wynika, że kierujący pojazdem osobowym marki Fiat Panda utracił panowanie nad pojazdem, uderzył w słup energetyczny, a następnie dachował - dodaje rzecznik policji.

Jak informuje asp. Piotr Myrda, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach, dostęp do poszkodowanych nie był utrudniony i nie wymagał rozcinania pojazdu. Akcja trwała niecałe siedem godzin, w czasie których zabezpieczono i oświetlono teren. Zaangażowano cztery samochody i szesnastu ratowników.

- Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach prowadzą czynności wyjaśniające w celu wyjaśnienia okoliczności tego tragicznego w skutkach wypadku drogowego - dodaje mł. asp. Katarzyna Szewczyk.

Na chwilę obecną nie wiadomo kto był kierowcą pojazdu.