Trawnik spod Szczecinka na Santiago Bernabeu w Madrycie

- To było dla nas ogromne wyzwanie i wyróżnienie, a także okazja do poznania nowej dla nas technologii, jaką jest nawierzchnia hybrydowa, czyli połączenie trawy syntetycznej i naturalnej – mówi Arkadiusz Gumieniczuk, właściciel firmy Trawnik Producent z podszczecineckiego Turowa. – Inwestycję na Realu Madryt, który zdecydował się na taką murawę, zrealizowaliśmy z naszym włoskim partnerem, który opatentował tę metodę i jest producentem mat do hybryd.

Brzmi poważnie i tajemniczo. Czym jest owa hybryda? – W wielkim skrócie można powiedzieć, że tradycyjną trawę z rolki wysiewa się na polu, po czym zbiera specjalnymi maszynami wraz z darnią i układa na boisku – mówi Tomasz Czuszel, dyrektor w firmie Trawnik Producent. – Trawę hybrydową uprawia się podobnie, z tym, że na polu układa się maty z tworzywa sztucznego, podobne do zwykłej trawy syntetycznej, przy czym o znacznie rzadszych źdźbłach. Dosypujemy mieszankę ziemno-piaskową, wysiewamy trawę sportową i uprawiamy, jak zwykłą murawę: nawozimy, kosimy, podlewamy. Gotową hybrydę zbiera się niczym dywan i rozkłada na stadionie, grać można praktycznie od razu.

Kolor sztucznej trawy jest identyczny jak naturalnej, co więcej, taka nawierzchnia łączy zalety obu: jest zarazem bardzo wytrzymała i odporna na uszkodzenia w czasie meczu, a jednocześnie zapewnia komfort, miękkość, do jakiej przyzwyczajona jest większość piłkarzy. Przy intensywnym użytkowaniu i problemach z nasłonecznieniem murawy przy wysokich trybunach to idealne rozwiązanie. – Najlepszy dowód, że ta hybrydę zdecydował się Real Madryt i jego greenkeeper Paul Borgess, jedna z najbardziej znanych osób zajmujących się utrzymaniem muraw sportowych, który 13 lat odpowiadał za to w Arsenalu Londyn.

Nasi rozmówcy nie ukrywają, że chcieliby nowinkę upowszechnić w Polsce. – Klimat mamy jaki mamy, na wielu nowoczesnych stadionach jakie powstały i wciąż powstają w naszym kraju należyte utrzymanie murawy to nadal wielkie wyzwanie dla greenkeeperów. – Hybryda wydaje się idealnym rozwiązaniem w naszej szerokości geograficznej – mówi Tomasz Czuszel i prowadzi na hektarowe poletko, na którym rośnie już pierwsza w Polsce uprawa hybrydowa. Jej odbiorcą jest Łódzki Klub Sportowych, który wyłoży ją na swoim boisku treningowym. – Docelowo chcemy mieć przynajmniej 10 hektarów hybryd – mówi nasz rozmówca. – Jest droższa od trawy z rolki, ale na pewno można ją dłużej eksploatować niż naturalną nawierzchnię i w końcowym efekcie jest to bardziej opłacalne.

Trawnik Producent chciałby takie rozwiązanie zastosować m.in. na Stadionie Narodowym w Warszawie, z którym ma kilkuletnią umowę na układanie trawy na wydarzenia piłkarskie. Z uwagi na to, że bardzo często odbywają się tam koncerty i inne imprezy, to spore wyzwanie dla firmy.

Przypomnijmy, że szczecinecka firma układa nawierzchnie na większości liczących się obiektów piłkarskich w Polsce, także na arenach finałów Euro 2012. Jej plantacja odpowiednio wyselekcjonowanych odmian trawy pod Szczecinkiem zajmuje ponad 400 hektarów. Co roku sprzedaje około 100 hektarów darni.