Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa lizanie ran po wichurze

(r)
Na ulicy Reja w poniedziałek naprawiano daszek przybudówki zerwany przez wichurę. Fruwająca blacha mogła w każdej chwili spaść i zrobić komuś krzywdę.
Na ulicy Reja w poniedziałek naprawiano daszek przybudówki zerwany przez wichurę. Fruwająca blacha mogła w każdej chwili spaść i zrobić komuś krzywdę. Rajmund Wełnic
Trzydniowa wichura, która przeszła nad powiatem szczecineckim, wyrządziła wiele szkód. Najbardziej poszkodowany był kierowca furgonetki, którą wiatr zepchnął z drogi.

Huragan w głębi lądu nie szalał tak jak na wybrzeżu, ale także dał się we znaki mieszkańcom powiatu szczecineckiego. Strażacy nie mieli ani chwili wytchnienia i non stop jeździli do przewróconych drzew i ułamanych gałęzi. Musieli także zabezpieczyć poluzowane dachy i wiaty. Na szczęście było to jedynie usuwanie skutków wichury i nikt w nich nie ucierpiał.
Jedyną poważniej poszkodowaną osobą był kierowca busa na szosie koło Drawienia (gmina wiejska Szczecinek), którego pojazd został zepchnięty z drogi przez wiatr wprost na przydrożne drzewo.
Jak w ukropie uwijali się także energetycy. Padające konary i pnie przerwały napowietrzne linie zasilające. Zwłaszcza w sobotę prądu pozbawione były dziesiątki miejscowości. - Dawno już w historii zakładu nie mieliśmy tylu uszkodzeń - mówi Ryszard Aleksiejczuk, dyrektor Rejonu Energetycznego. Poza gminą Borne Sulinowo, którą szkody jakoś ominęły, zerwanych linii było bez liku. - Straty potęgował brak zimy, bo z rozmokłej od opadów ziemi wiatr łatwo wyrywał nawet potężne drzewa - uważa szef szczecineckich energetyków.
Na szczęście są możliwości zaopatrzenia w energię elektryczną "z drugiej" strony i już w poniedziałek - choć usuwanie awarii jeszcze trwało - wszyscy mieszkańcy powiatu mieli prąd.
Z potężnych podmuchów cieszyli się chyba jedynie windsurferzy, który ze sporym zaskoczeniem nawet dla siebie mogą wciąż pływać na deskach z żaglem. Grupkę śmiałków nasz reporter widział w miniony weekend na jeziorze Wielimie nieopodal Szczecinka. Śmigali po falach rozwijając zawrotne prędkości. Ich wiatromierz pokazywał momentami, że wieje z siłą 9 stopni w skali Beauforta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!