Asfalt na zewnętrznych pasach jezdni, po obu jej stronach, został właśnie w wielu miejscach sfrezowany, kładziona jest zupełnie nowa warstwa bitumiczna.
- Prace potrwają kilka dni. Następnie drogowcy przeniosą się na pasy wewnętrzne jezdni i również będą je naprawiać. Wtedy ruch drogowy zostanie skierowany na pasy zewnętrzne - wyjaśnia Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza.
- Liczymy, że cała operacja nie potrwa długo - dodaje.
Przypomnijmy, chodzi o 3 kilometry tej drogi, od ul. Bukowej aż do węzła drogowego w Gorzebądzu. Trasa niemal zupełnie się rozsypała, powstały gigantyczne dziury, uszkodzonych zostało ponad 20 samochodów osobowych. Kierowcy wciąż walczą o odszkodowania. Pierwsi już jednak otrzymali pieniądze.
Miejski Zarząd Dróg i Transportu wprowadził tutaj ograniczenie prędkości do 20 km/h, próbowano łatać dziury na szybko, ale niewiele to dawało. Od wczoraj pracuje tu już jednak ekipa z firmy Bernacki, która ma doprowadzić trasę do przejezdności.
- Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że droga musi być porządnie wyremontowana. I w tej kwestii rozmawiamy z wykonawcą trasy S6 oraz kierownictwem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Bo to ich ciężki sprzęt podczas budowy S6 zniszczył naszą drogę. Chcemy więc, by partycypowali w kosztach naprawy tej ulicy. Przygotujemy projekt remontu, ogłosimy przetarg i nawet w tym roku rozpoczną się prace w terenie - słyszymy.
Plan jest też taki, by już po otwarciu trasy S6, która przejmie cały tranzyt ze Szczecina do Trójmiasta, zniszczony odcinek ul. Gdańskiej zupełnie zamknąć na czas remontu, a lokalny ruch samochodowy przekierować na ul. Sianowską, niedawno wyremontowaną.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?