Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ugoda na budowę pomostu w Szczecinku

(r)
Lato 2009 roku – pojawiają się pierwsze problemy z budową pomostu nad jeziorem Trzesiecko.
Lato 2009 roku – pojawiają się pierwsze problemy z budową pomostu nad jeziorem Trzesiecko. Rajmund Wełnic
Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna zapewne dogada się z budowniczym pomostu poza salą sądową. Prawdę mówiąc SzLOT nie może sobie pozwolić na długotrwały proces.

O co chodziło w sporze SzLOT-u z Alpinurem?

O co chodziło w sporze SzLOT-u z Alpinurem?

Budowa pomostu ruszyła w 2009 roku. Gdy Alpinur wbił większość stalowych pali w dno jeziora wybuchł konflikt ze SzLOT-em. Inwestor zarzucał wykonawcy zawalenie terminów i próby podwyższenia kosztów, a Alpinur bronił się mówiąc, że w projekcie były błędy, a z inwestorem współpraca się nie układała. O mało co nie doszło do wyrywania już wbitych pali. Koniec końców firma zeszła z placu budowy i zrobiono inwentaryzację już wykonanych prac.

Firma Alpinur, która budowała pomost w parku przy ogólniaku, jest bliska zawarcia ugody ze SzLOT-em w sprawie płatności za tę robotę. Przypomnijmy, że w lutym zapadł już pierwszy wyrok w procesie między inwestorem a wykonawcą.

Zgodnie z wyrokiem SzLOT miał zapłacić 120 tys. zł. To jednak tylko część należności - prawnicy Alpinura szykowali kolejne pozwy o zapłatę 385 tys. zł, bo na tyle szacowali wartość wykonanej roboty. Kwestią sporną było jeszcze 150 tys. zł kar umownych, którymi strony sporu chciały się nawzajem obciążyć - SzLOT za zawalenie terminów i zejście z placu budowy, Alpinur za bezpodstawne zerwanie umowy.

Wszystko wskazuje jednak, że kolejnych procesów jednak nie będzie. Prawnicy SzLOT-u zwrócili się z propozycją zawarcia ugody. Alpinur postawił wstępny warunek - wycofanie apelacji, jaką SzLOT złożył wobec lutowego wyroku nakazującego zapłatę 120 tys. zł.

To stało się formalnie pod koniec kwietnia. Wstępne warunki porozumienia zakładają, że SzLOT zapłaci wykonawcy jeszcze 400 tys. zł, nie dojdą jednak do tego koszty sądowe, które spadłyby na organizację w razie przegrania procesów. Obie strony zrezygnują także z kar umownych.

- Tak, jesteśmy blisko zawarcia ugody - mówi Piotr Misztak, szef Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Zawsze trzeba rozmawiać, a z byłym prezesem SzLOT-u Alpinur nie chciał już rozmawiać.

P. Misztak wyjaśnia, że szybkie zakończenie sprawy ma dwa plusy - SzLOT musi rozliczyć unijny projekt Civitas, z którego pokryto część kosztów budowy pomostu, a do tego potrzebne są faktury wykonawcy, a nie sądowe wyroki. - Procesy mogą się poza tym ciągnąć latami, a na wizerunku SzLOT-u, który prowadzi też przecież niepubliczną placówkę oświaty, jaką jest Academia Nautica, ciąży odium takich sporów. Na szczęście po obu stronach jest wola, aby spór zakończyć.

Policzmy - ile będzie kosztowała budowa pomostu w szczecineckim parku, o ile oczywiście dojdzie do ugody. Alpinur zainkasuje 120 tys. zł plus 400 tys. zł z ugody, czyli razem około 520 tys. zł.

Doliczmy do tego dobicie pali pomostu i budowę drewnianej konstrukcji, które dokończył inne firmy - kosztowały w sumie 136 tys. zł. W sumie więc pomost pochłonie około 656 tys. zł, a zgodnie z przetargiem, który wygrał Alpinur miał być on prawie 100 tys. zł droższy.

SzLOT działał też pod presją terminów rozliczenia unijnej dotacji. Niedawno miasto Szczecinek poręczyło organizacji 600 tys. zł kredytu, właśnie na zachowanie płynności finansowej do czasu aż z Unii Europejskiej spłynie kolejna transza dotacji. Ma się to stać jesienią, ale aby dostać pieniądze trzeba przedstawić faktury za wykonany pomost. Bez ugody z Alpinurem to raczej niewykonalne.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!