Do zdarzenia doszło w niedzielę, 17 stycznia, przed godziną 6 rano. Policjant z Wydziału Ruchu Drogowego koszalińskiej komendy wyszedł z domu i miał jechać do pracy. Jego uwagę przykuły jednak manewry, które wykonywał granatowy opel. - Policjant zauważył, że kierujący oplem ma wyraźne problemy z zapanowaniem nad pojazdem. Przy ul. Staszica w Koszalinie mężczyzna próbował wjechać na krawężnik. 29-latek wykonywał bardzo niebezpieczne manewry, samochód mu gasł, to wzbudziło zainteresowanie funkcjonariusza – relacjonuje kom. Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej policji.
29-letni koszalinianin nie zapanował nad autem, które zatrzymało się w poprzek jezdni, blokując oba pasy ruchu. - Policjant wykorzystując odpowiedni moment, gdy opel zatrzymał się na jezdni uniemożliwił kierującemu dalszą jazdę – informuje kom. Kosiec. Kierowca zaczął uciekać. Policjant ruszył w pościg, a pomógł mu jeden z sąsiadów, który widział całe zdarzenie. O całym zdarzeniu natychmiast powiadomiony został oficer dyżurny koszalińskiej komendy.
- Po przyjeździe na miejsce wezwanego patrolu i przebadaniu mężczyzny na zawartość alkoholu okazało się, że 29-latek miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w systemach okazało się, że 29-latek ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za swoje bezmyślne zachowanie usłyszy zarzuty i odpowie przed sądem – informuje kom. Monika Kosiec. - Dzięki właściwej i szybkiej reakcji policjanta kolejny nieodpowiedzialny kierowca nie doprowadził do tragedii na drodze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?