Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W koszalińskich żłobkach będzie drożej

Marzena Sutryk [email protected]
Oddział Jacek i Agatka – tu jest 100 miejsc dla maluchów. W Skrzacie przy ul. Lelewela jest 110, w Maluchu przy ul. Jagoszewskiego – 70, w Bolku i Lolku przy ul. Mireckiego – 50.
Oddział Jacek i Agatka – tu jest 100 miejsc dla maluchów. W Skrzacie przy ul. Lelewela jest 110, w Maluchu przy ul. Jagoszewskiego – 70, w Bolku i Lolku przy ul. Mireckiego – 50. Fot. Radek Koleśnik
Dyrekcja koszalińskich żłobków twierdzi, że nie ma wyjścia: podwyżki w żłobkach są konieczne. A co z nowymi miejscami dla maluchów? Z tym, mimo obietnic wyborczych, jest na razie nie najlepiej.

W Szczecinie

W Szczecinie

Barbara Mielko, dyrektor Żłobków Miejskich w Szczecinie, nie kryła zaskoczenia słysząc, w jakiej wysokości są proponowane stawki za wyżywienie w koszaliń-skich żłobkach. - U nas stawka żywieniowa wynosi 4,50 zł dla żłobka jednozmianowego i 4,70 zł dla żłobka dwuzmianowego, bo obejmuje też kolację - mówi Barbara Mielko. - Przy tym nie planuję, jak na razie, żadnych podwyżek. Nasze maluchy dobrze u nas jedzą i nie słyszę też sygnałów, że jest problem z funduszami na ten cel.
Dodajmy, że w szczecińskich żłobkach łączna odpłatność za pobyt dziecka w żłobku (opłata stała za wyżywienie) to odpowiednio 270 i 300 zł miesięcznie. Ta pierwsza opłata obowiązuje w żłobkach jednozmianowych (od godz. 6 do 16.30), a druga - w dwuzmianowych (od godz. 6 do 20).

Ma zdrożeć stawka żywieniowa. Jest już gotowy projekt uchwały w tej sprawie. Teraz tematem zajmą się radni miejscy.

W przyszłym tygodniu będą głosować projekt na sesji. Podwyżka wejdzie w życie dwa tygodnie po opublikowaniu uchwały przez wojewodę. Można więc przyjąć, że rodzice będą więcej płacić od marca.

Propozycja jest taka, by dzienna stawka żywieniowa, która obecnie wynosi 4,80 zł, wzrosła do 5,30 zł, a więc o 50 groszy. W efekcie, przy założeniu, że maluch jest w żłobku 21 dni w miesiącu, daje to ponad 10 złotych więcej. Dodajmy, że ostatnia zmiana stawki żywieniowej była w 2008 roku.

Czy nowa stawka to dużo za wyżywienie malucha? - Nie wiem... Ja i tak jestem zadowolony, bo w sumie płacę około 250 złotych, a więc nie aż tak dużo, i mój syn ma dobrą opiekę, gdy jesteśmy z żoną w pracy. Opiekunka kosztowałaby nas znacznie więcej - komentuje ojciec małego Michała.

- Ta podwyżka jest koniecznością - tłumaczy z kolei Jolanta Gałan, dyrektor Żłobka Miejskiego w Koszalinie. - Wszystko drożeje, a proszę pamiętać, że zgodnie z wytycznymi żywność dla maluchów musi spełniać wszelkie normy i musi być wysokiej jakości. Musimy zapewnić każdemu dziecku 75 procent dziennego zapotrzebowania na kalorie. Krótko mówiąc, dłużej nie damy rady spinać kosztów. Mamy akceptację ze strony rodziców w sprawie naszej decyzji.

Miesięcznie opłata za wyżywienie (o ile dziecko jest obecne we wszystkie robocze dni) to 100,80 złotego. Po podwyżce to będzie 111,30 złotego. Z kolei opłata stała za pobyt (10 godzin dziennie) to 140 złotych. O ile rodzice pobierają zasiłek, to wynosi 127 złotych.

W koszalińskich oddziałach jest 330 miejsc. Wielu naszych Czytelników z pewnością pamięta ubiegłoroczne problemy z brakiem miejsc dla potrzebujących dzieci. Mniej więcej drugie tyle, ile jest miejsc, odeszło w zeszłym roku z kwitkiem, bez przydziału.

Przypomnijmy też liczne wyborcze obietnice w sprawie kolejnych nowych miejsc w żłobkach. I co? Dziś okazuje się, że pewne plany można włożyć między bajki. Startujący w wyborach prezydent Piotr Jedliński obiecywał, że w tym roku w żłobkach powstanie 80 nowych miejsc. W tym celu miała powstać "przybudówka" przy żłobku przy Jagoszewskiego.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, plany dotyczące inwestycji są już nieaktualne. Dlaczego? Bo poznańska firma, która przygotowała projekt przedsięwzięcia, oszacowała koszty na ok. 5,5 mln złotych! I to za dobudowanie dwóch kondygnacji do istniejącego obiektu! - To prawda, koszty były ogromne - potwierdził nam wczoraj prezydent Piotr Jedliński. - Dlatego umowa z tą firmą została zerwana, a my nie zapłaciliśmy jej ani grosza.

Co wobec tego dalej z planami tworzenia miejsc w żłobkach? - Działamy w tej sprawie - odpowiada prezydent. I zapewnia, że od nowego roku szkolnego uda się "wyczarować" 70 dodatkowych miejsc. W jaki sposób? - Planujemy likwidację filii przedszkolnej przy ul. Dokerów.

Dzieci stamtąd trafią do szkół albo do innych pobliskich przedszkoli. Tam jest 50 miejsc. Ponadto wygospodarujemy dodatkowych 20 miejsc w oddziale na Jagoszewskiego. Uda nam się to dzięki adaptacji pomieszczeń gospodarczych i to za 37 tys. złotych - mówi wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!