MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W napięciu do ostatnich sekund. Bałtyk - Gwardia 2:1 [zdjęcia]

djas
Jacek Wójcik
W piłkarskich derbach Koszalina Bałtyk ograł Gwardię 2:1.
Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 2:1

Bałtyk Koszalin - Gwardia Koszalin 2:1

Zanim zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, kibice zgromadzeni na trybunach stadionu przy ulicy Andersa byli świadkami dwóch miłych uroczystości. Działacze Bałtyku podziękowali za wieloletnią grę w barwach ich klubu Łukaszowi Szymańskiemu, natomiast włodarze oraz kibice Gwardii w szczególny sposób uhonorowali kończącego piłkarską karierę Marcina Ignaszewskiego.

W pierwszych minutach obie drużyny skupiły się na szybkim transportowaniu piłki w okolice pola karnego rywali. Przez początkowe fragmenty meczu taka gra nie przynosiła strzeleckich sytuacji. Do piętnastej minuty. Wówczas z linii środkowej długą piłkę zagrał Kordian Rudziński, w polu karnym przyjął ją Mateusz Kołodziejski i precyzyjnym strzałem z półobrotu dał gospodarzom prowadzenie. Po chwili lewą stroną uciekł Adrian Rząsa, lecz tym razem dobrą interwencja popisał się Sebastian Fabiański.

Wraz z upływem czasu więcej z gry zaczęli mieć gwardziści. Uderzenie Jacka Magdzińskiego w ostatniej chwili zostało zablokowane, a strzał głową Fabiana Słowińskiego okazał się niecelny. Jeszcze bardziej klarowne sytuacje podopieczni Tadeusza Żakiety stworzyli sobie tuż przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę. Po sprytnym zagraniu Damiana Miętka, tuż przez Maciejem Dulewiczem znalazł się Słowiński, lecz górą w tym pojedynku okazał się bramkarz Bałtyku. Po kilku sekundach na strzał z dystansu zdecydował się Miętek, a futbolówka o centymetry minęła światło bramki. Kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik otrzymał znakomite podanie z lewej strony boiska, lecz minimalnie przestrzelił.

W przerwie spotkania obaj szkoleniowcy zdecydowali się na dwie zmiany. W zespole gospodarzy na murawie pojawili się Marcin Chyła oraz Łukasz Wiśniewski, w Gwardii- Tsubasa Nishi i Uelder Barbosa. Od samego początku drugiej części stroną przeważającą byli właśnie gwardziści. W pole karne Macieja Dulewicza wędrowało wiele dośrodkowań, lecz nie przynosiły one zamierzonego efektu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Nishiego, nad poprzeczką główkował Daniel Wojciechowski, a uderzenie z szesnastu metrów w wykonaniu Damiana Miętka było niecelne o centymetry. Gdy wydawało się, że bliżsi strzelenia wyrównującego gola są gracze z Fałata 34, w 65 minucie z narożnika boiska dośrodkował Szymala, a piłkę głową do siatki skierował Mateusz Wiśniewski.

Wiele emocji dostarczyła końcówka spotkania. Gwardziści za wszelką cenę dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu. Strzał Tsubasy Nishiego w ostatniej chwili został zablokowany. W 87 minucie futbolówkę głową zgrał Jacek Magdziński, a Uelder Barbosa pięknym strzałem z blisko dwudziestu metrów dał gościom nadzieję na wywalczenie jakiejkolwiek punktowej zdobyczy. Po kilku sekundach z rzutu rożnego dośrodkował Tratsiak, a po strzale głową Magdzińskiego jeden z obrońców wybił piłkę z linii bramkowej. Chwilę później w polu karnym do piłki doszedł Słowiński, lecz zbyt szybko zdecydował się na oddanie strzału, po którym futbolówka minęła słupek bramki Dulewicza.

Bałtyk Koszalin 2:1 Gwardia Koszalin
Mateusz Kołodziejski 12', Mateusz Wiśniewski 65', Uelder Barbosa 88'

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!