W parku na ulicy Dębowej w Koszalinie pobojowisko po wichurze [ZDJĘCIA]

- Jako mieszkańcom Rokosowa, zależy nam na zabezpieczeniu wywróconych drzew w naszym lasku. Te opierają się na razie o inne drzewa, ale przy wietrze mogą spaść na drogę - pisze w liście do redakcji pani Agnieszka, jedna z naszych czytelniczek. - Ta okolica jest licznie uczęszczana przez spacerowiczów, matki z dziećmi, czy rowerzystów. Lepiej zareagować zawczasu, nim komuś stanie się krzywda - dodała.

Byliśmy na miejscu. W wielu miejscach są uszkodzone, powalone drzewa. Zwisają pęknięte konary, wszędzie leżą połamane gałęzie. Zgłosiliśmy sprawę do Działu Zieleni koszalińskiego Zarządu Dróg i Transportu, w którym zapewniono nas, że sprawą się zajmą i zalegające drzewa oraz konary usuną.

Orkan Nadia spowodował wiele strat i zniszczeń. Strażacy interweniowali ponad 3700 razy, a tysiące osób nie miały prądu, także w Koszalinie. Ze skutkami jednej z najsilniejszych wichur, jakie miały miejsce w naszym województwie w ciągu ostatnich dwudziestu lat, mierzą się jeszcze służby w także powiatach drawskim, czy świdwińskim. Według wstępnych szacunków, zniszczonych zostało około 35 tysięcy metrów sześciennych drzew w Drawsku i okolicach, 18 tysięcy metrów sześciennych w Złocieńcu oraz około 10 tysięcy m sześciennych w Świerczynie. Z tego względu niektóre nadleśnictwa w regionie wprowadziły na swoich terenach zakaz wstępu do lasów na czas usunięcia szkód. Także w Koszalinie sporo drzew zostało zniszczonych, nie tylko w parku przy ul. Dębowej, ale też w Parku Książąt Pomorskich.

Przypomnijmy, że z inicjatywy Stowarzyszenia Przyjaciół Rokosowa zrealizowano część inwestycji w ramach projektu Park Naturalny przy Dębowej. Pieniądze pozyskano z Koszalińskiego Budżetu Obywatelskiego. W 2020 roku ustawiono ławki, posadzono rośliny ozdobne, powstała polana, utwardzono drogę. Zagospodarowanie terenu zielonego położonego pomiędzy ulicami Dębową, Mahoniową i Palmową kosztowało 86 500 złotych.