W Świdwinie można kupować mieszkania za 5% wartości [sonda]

Decyzja nie była jednak jednogłośna. - Już raz określiliśmy termin wykupu na bardzo korzystnych warunkach. Kto chciał, mógł z niego skorzystać. Miał na to cały rok. To przedłużanie kompromituje radę i ma chyba tylko jeden cel: wyborczy - mówił na sesji radny Marian Ostapowicz. - Moim zdaniem taka sprzedaż nie ma sensu. Ci, którzy kupują te mieszkania, obawiam się, że zaraz i tak składają wnioski do ośrodka pomocy o dodatek mieszkaniowy. Jaki więc to interes dla miasta?

- W 2013 roku z wykupu z bonifikatą skorzystało 50 rodzin. Miasto zarobiło na tym wykupie zaledwie 223 tysiące złotych, a to oznacza, że średnia cena za mieszkanie wyniosła 4,5 tys. złotych - wyliczał radny Roman Artyński. - To mniej niż za garaż w Świdwinie. To żaden wpływ do budżetu. Jestem przeciwny takiemu rozdawnictwu.
W obronie lokatorów, którzy nie zdążyli wykupić mieszkań z 95-procentową bonifikatą, a bardzo by chcieli, stanął Henryk Klaman, przewodniczący rady. Zacytował fragment jednego z wniosków, które trafiły na jego biurko od lokatorów, w których ci proszą o możliwość wykupu na ubiegłorocznych zasadach.
Ostatecznie na 12 obecnych na sesji radnych, 10 głosowało za daniem mieszkańcom takiej możliwości i przedłużeniu udzielania bonifikaty do 31 grudnia 2014 roku. Radni: Ostapowicz i Artyński byli temu przeciwni. Ale to nie zmienia faktu, że uchwała została podjęta i zacznie obowiązywać po 14 dniach od ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego.

By z najemcy mieszkania komunalnego stać się jego właścicielem za kilka tysięcy złotych, trzeba spełnić kilka warunków. Przede wszystkim mieszkanie nie może być zadłużone, zdewastowane, podnajmowane bez zgody gminy, umowa najmu nie może być w okresie wypowiedzenia. Poza tym wystarczy złożyć wniosek i zgodzić się na cenę sprzedaży proponowaną przez gminę. Sprzedaż z bonifikatą jest możliwa jedynie przy jednorazowej wpłacie ceny mieszkania pomniejszonej o ulgę.

Ze sprzedaży wyłączone są mieszkania przeznaczone do rozbiórki, wynajęte jako socjalne i służbowe, na czas trwania umowy o pracę oraz te, które miasto przejęło od wojska. Tych nie można kupić.