Schronisko działa ledwie kilka miesięcy, a problem z tzw. psami bullowatymi już jest poważny.
- Skończyła się moda ma te psy, które są kochane, ale wymagające w wychowaniu, więc ludzie ich się teraz pozbywają - mówi Danuta Kadela, szefowa szczecineckiego schroniska. - Hodowcy potęgowali w nich genetyczne skłonności do agresji, bo miały na przykład walczyć. Stąd przypadki pogryzień, gdy zwierzęta trafią do nieodpowiedniej osoby.
W tej chwili w schronisku przebywa dziewięć psów tych ras (na 79 wszystkich). Nowych właścicieli znaleziono tylko dla dwóch, co przy ponad setce psich adopcji tylko od wakacji pokazuje skalę problemu.
- A i tak za każdym razem sprawdzamy, czy amator takiego psa nie bierze go na przysłowiowy łańcuch licząc na jego agresję - mówi Danuta Kadela.
Ludzie boją się brać do domu dorosłego czworonoga, którego już sam wygląd budzi respekt. Psy skazane są więc na dożywocie w schronisku. A dla niego to wielki problem, bo taki pies musi mieć cały (ogrzewany) boks tylko dla siebie. Bullowate są też kosztowne w utrzymaniu.
Kontrolę nad trzymaniem ras agresywnych miało zagwarantować rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych o wydawaniu przez samorząd pozwoleń. Właściciel rottwailera, czy pitbula musi oświadczyć, że ma warunki na trzymanie takiego psa i będzie go wyprowadzał na smyczy i w kagańcu. Sęk w tym, że na liście 11 ras nie ma np. popularnych bulterierów, czy amstafów.
Poza tym rozporządzenie dotyczy tylko psów rasowych, ale wiele osób ma psy bez rodowodów lub mieszańce i o żadne pozwolenia występować nie musi. I nie występuje.
- W tej chwili mamy zarejestrowanych 38 psów - mówi Bogdan Jojkan ze szczecineckiego ratusza i dodaje, że w tym roku nikt z takim wnioskiem nie wystąpił.
A wystarczy wyjść na ulicę, aby przekonać się, że w Szczecinku psów ras agresywnych jest znacznie więcej.
- Boimy się, że za jakiś czas część z nich trafi do nas - mówi Danuta Kadela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?