Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinku mają pojawić się żołnierze Wehrmachtu. To przewodnicy, którzy oprowadzą turystów po mieście

Rajmund Wełnic [email protected]
Krzysztof Kucharski (z prawej) i Mirosław Otolski, autorzy książki o szczecineckim odcinku Wału Pomorskiego, przy B-Werku.
Krzysztof Kucharski (z prawej) i Mirosław Otolski, autorzy książki o szczecineckim odcinku Wału Pomorskiego, przy B-Werku. Rajmund Wełnic
Przewodnicy w mundurach wehrmachtowców oprowadzający po bunkrach Wału Pomorskiego w Szczecinku - czy z ich pomocą już wkrótce będzie można zwiedzić szczecineckie umocnienia? To już nie tylko plany.

Grupy rekonstrukcyjne

Grupy rekonstrukcyjne

Tak nazywają się miłośnicy historii i militariów, którzy odtwarzają konkretne jednostki różnych wojsk z różnych epok. Grupy takie powstają w całej Polsce. Fani militariów spotykają się potem na takich zlotach, jak ten w Bornem Sulinowie, czy też inscenizują bitwy i epizody różnych wojen ku uciesze turystów.

Grupa zapaleńców i miłośników historii militarnej Szczecinka i Wału Pomorskiego wydzierżawiła od gmin kilka bunkrów w Śmiadowie, Łącznie i dwa w Szczecinku.

- Obiekty formalnie na trzy lata wydzierżawiło Stowarzyszenie 4x4 skupiające fanów jazdy terenowej, ale planujemy utworzenie północnej grupy rekonstrukcyjnej Wału Pomorskiego - mówi Krzysztof Kucharski, szczecinecki historyk, znawca umocnień Wału i współautor książki na jego temat.

Jako pierwszy ma być zagospodarowany B-Werk, czyli jeden z największych bunkrów Wału Pomorskiego, przy drodze na Trzesiekę.

- Chcieliśmy wynająć całą żwirownię (wokół bunkra wydobywano kiedyś piasek, przez co jest on niemal całkowicie odkopany - red.), ale okazało się, że musielibyśmy zapłacić duży podatek, dlatego zdecydowaliśmy się, a miasto poszło nam na rękę, aby na razie wydzierżawić niewielką działkę wokół B-Werka i pobliskiego bunkra - mówi Krzysztof Kucharski.

Stowarzyszenie, działając na zasadach non profit, czyli bez zysków, w ciągu trzech lat chce ożywić stare umocnienia.

Przede wszystkim członkowie grupy rekonstrukcyjnej już wkrótce zabiorą się za oczyszczenie bunkrów i zabezpieczenie ich przed dalszym niszczeniem oraz obsypanie ziemią, aby ułatwić dostęp do głównego wejścia.

- Planujemy też odmalować wnętrza i pokryć te części bunkrów, które wystawały nad ziemię farbami maskującymi - wyjaśnia Krzysztof Kucharski.

- Potem zamierzamy odtworzyć niektóre elementy wyposażenia, czy otoczenia jak zaporę przeciwczołgową, transzeje, czy stanowisko armaty przeciwpancernej. Grupa liczy przy tym na wsparcie firm budowlanych i transportowych, czy hurtowni z materiałami.

Chcesz? Przyjdź

Chcesz? Przyjdź

Grupa rekonstrukcyjna Wału Pomorskiego zaprasza osoby zainteresowane jej działalnością na spotkanie w sobotę, 21 marca, o godz. 15 przy bunkrze trzesieckim. Bliższych informacji udzieli Krzysztof Kucharski - 506 088 343.

Bunkry mają stać się magnesem przyciągającym turystów i do ich ugoszczenia przygotowują się też sami członkowie grupy.

- Założenie jest takie, aby oprowadzać turystów po obiektach militarnych - mówi Krzysztof Kucharski. Przewodnicy mieliby być ubrani jak załogi bunkrów sprzed ponad 60 lat, czyli w mundury armii niemieckiej.

Jak dodaje nasz rozmówca, swoim działaniem miłośnicy historii chcieliby objąć cały powiat szczecinecki od Nadarzyc po Sępólno Wielkie. - Mundury, broń i wyposażenie można kupić na zlotach, aukcjach, czy po prostu uszyć - wyjaśnia Krzysztof Kucharski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!