Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki Post to dla każdego szansa, by stać się lepszym i odnaleźć drogę

Rozmawiała Alina Konieczna
Ksiądz Antoni Tofil jest proboszczem parafii katedralnej w Koszalinie.
Ksiądz Antoni Tofil jest proboszczem parafii katedralnej w Koszalinie. Fot. Radek Koleśnik
Kościół : Dziś obchodzimy Środę Popielcową. O znaczeniu Wielkiego Postu rozmawiamy z księdzem Antonim Tofilem.

- Idziemy do kościoła, posypujemy głowy popiołem. To wystarczy, żeby być w porządku wobec Pana Boga?
Antoni Teofil: To tylko symboliczny gest, który nie wymaga od człowieka zbyt wiele. Po prostu pobrudzimy się popiołem i tyle. Tymczasem Wielki Post to okres, który daje nam szansę, abyśmy mogli w sobie coś zmienić, udoskonalić.

- Tylko jak to zrobić?
Antoni Teofil: Dobrze przeżyty Wielki Post potrafi sprawić, że będziemy w stanie zatrzymać się w biegu i zresetować - mówiąc językiem komputerowym. A to pozwoli inaczej spojrzeć na siebie, na otaczającą rzeczywistość. Bo jeśli dzieje się coś niedobrego, to trzeba zmienić to na lepsze, nawrócić się.

- Nawrócić się, już samo słowo brzmi tak religijnie, że wydaje się nierzeczywiste.
Antoni Teofil: Jeśli idziesz złą drogą, jeśli jedziesz autem i pomyliłeś kierunki, to trzeba się zatrzymać się, zawrócić, by znaleźć się na właściwej drodze. I o takim nawróceniu mówię.

- Ludziom żyje się tak ciężko, tymczasem kościół każe im pościć, umartwiać się, odmawiać sobie tego, czy tamtego. Czy proza naszego życia nie jest wystarczającą pokutą?
Antoni Teofil: Tu nie chodzi o to, że ktoś nam każe się umartwiać. Człowiek powinien sam dojrzeć do tego, że chce przeżyć Wielki Post tak, aby odnieść z tego pożytek. Pójdę na Drogę Krzyżową, odmówię sobie alkoholu, chociaż tak właściwie drink mi nie szkodzi. Zamiast godzinami siedzieć przed komputerem wezmę dobrą książkę. Zauważmy, ile tu pozytywnych stron. Wielki Post nie musi oznaczać odmawiania sobie wszystkiego. To szansa na to, by stać się lepszym dla siebie, dla innych ludzi, dla Pana Boga.

- Podczas mszy w Środę Popielcową wierni słyszą słowa o tym, że prochem są i w proch się obrócą. To bardzo smutne, przejmujące.
Antoni Teofil: A jednak nieuchronne, czy to się nam podoba, czy nie. Ale podczas mszy padają też inne słowa - nawracajcie się i wierzcie w ewangelię. A ewangelia podczas tej liturgii mówi o zachęcie do postu, jałmużny i modlitwy
- Choć dziś słowo jałmużna brzmi tak archaicznie, to wciąż jest bardzo aktualne.
Antoni Teofil: No właśnie, ludzi potrzebujących pomocy jest tak wielu, począwszy od ofiar trzęsienia ziemi na Haiti aż do człowieka żyjącego tuż za ścianą, samotnego, schorowanego.

- Jesteśmy zagonieni, czy mamy czas na modlitwę?
Antoni Teofil: Mówiąc modlitwa, mam na myśli dialog z Panem Bogiem, a nie szybkie odklepanie pacierza i zrobienie znaku krzyża. Można się pięknie modlić, a Wielki Post temu sprzyja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!