Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2010 w Białogardzie: Rządy z dwoma głowami

Jakub Roszkowski [email protected]
Zbigniew Raczewski nie będzie już burmistrzem Białogardu. Został szefem kampanii wyborczej Krzysztofa Bagińskiego, obecnego starosty powiatu, kandydata na burmistrza z ramienia Porozumienia Samorządowego. Obok Raczewskiego siedzi Małgorzata Stachowiak, kandydat na burmistrza lewicy. Z prawej: Poseł Stefan Strzałkowski był burmistrzem Białogardu do połowy 2009 roku. Zastąpił go w fotelu burmistrzowskim Zbigniew Raczewski, wcześniej zastępca Strzałkowskiego.
Zbigniew Raczewski nie będzie już burmistrzem Białogardu. Został szefem kampanii wyborczej Krzysztofa Bagińskiego, obecnego starosty powiatu, kandydata na burmistrza z ramienia Porozumienia Samorządowego. Obok Raczewskiego siedzi Małgorzata Stachowiak, kandydat na burmistrza lewicy. Z prawej: Poseł Stefan Strzałkowski był burmistrzem Białogardu do połowy 2009 roku. Zastąpił go w fotelu burmistrzowskim Zbigniew Raczewski, wcześniej zastępca Strzałkowskiego. Fot. Kuba Roszkowski
Jeden wielki remont miejskich ulic - tak można podsumować ostatni rok w Białogardzie. Miliony złotych zostały wydane na naprawę wyjątkowo zdewastowanych w mieście dróg.

Specyficzna była ta kadencja burmistrza, a tak naprawdę burmistrzów Białogardu. Bo to jedno z nielicznych miast, w którym w ciągu ostatnich czterech lat była nie jedna, ale dwie głowy.

Cztery lata temu fotel burmistrza Białogardu zajął Stefan Strzałkowski. Nie miał łatwo, bo Rada Miejska była mu w większości przeciwna. Kilka inicjatyw, ale przy wsparciu radnych także opozycyjnych, udało się jednak doprowadzić do finału.

Ogromne kontrowersje budził na pewno remont białogardzkiej starówki. Inwestycja kosztowała ponad 10 milionów złotych, ale została wsparta unijną dotacją. Miała tylu samo zwolenników, co przeciwników. Nic dziwnego, zwolennicy pokazywali, że zdewastowana starówka wreszcie wygląda jak marzenie.

Kamienice mają wspaniałe elewacje, rynek i okoliczne ulice są wyłożone starobrukiem, miasto ma nowe, lepsze oblicze. Przeciwnicy wytykali jednak, że to tylko "przykrywka", bo wystarczy wejść do wymalowanych kamienic, by zobaczyć, że remont dotyczył tylko i wyłącznie elewacji. Wewnątrz wszystkie budynki są w fatalnym stanie i większość powinna być zburzona, a nie naprawiana.

Niewątpliwą jednak zasługą wcześniejszego burmistrza Strzałkowskiego jest na pewno budowa Centrum Kultury i Spotkań Europejskich. Ta inwestycja nie budziła żadnych kontrowersji, brawa dawali Strzałkowskiemu nawet najbardziej zaciekli przeciwnicy. Nic dziwnego, przez lata w Białogardzie w ogóle nie było domu kultury z prawdziwego zdarzenia. Stary, choć mieścił się w samym sercu miasta, był zdewastowany, groził zawaleniem i straszył przyjezdnych. Teraz CKiSE, które powstało na gruzach byłego domu kultury, jest swoistą perłą architektoniczną miasta.

Inwestycji za Strzałkowskiego było więcej. Najmniej trafioną był remont Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, a właściwie przebudowa zaplecza, kuchni i stołówki dla podopiecznych MOPS. Nie dość, że powstało prawdziwe królestwo, w którym ubodzy czuli się niekomfortowo, to jeszcze wydanych zostało na to mnóstwo pieniędzy. Radni kilka razy wzywali więc kontrole, sami kontrolowali, oburzali się - nie bezzasadnie - że okna kosztowały tu więcej niż budowa domu. Ostatecznie burmistrz pożegnał się z ówczesną dyrektor MOPS. Choć do końca bronił tej inwestycji.

Później nastąpiła nieoczekiwana zmiana miejsc. Stefan Strzałkowski został posłem. Zajął miejsce po zmarłym tragicznie Marianie Golińskim. W Białogardzie doszło więc do przyspieszonych wyborów, w których wygrał Zbigniew Raczewski, dotychczasowy zastępca Strzałkowskiego.

Sprawy potoczyły się wtedy bardzo szybko. To była niemal roczna kampania wyborcza. Zawiązała się nawet wyjątkowa koalicja w Radzie Miasta, która stanęła po stronie Raczewskiego. Wspólnie głosowali radni z Porozumienia Samorządowego i lewicy. Zlecone zostały remonty niemal wszystkich dróg w centrum miasta, wreszcie znalazły się miejsca w przedszkolach (z tym był zawsze problem), nawet tutejszy TBS, spółka zależna od miasta, dostało pieniądze na budowę nowego obiektu.

Zaczął się też remont stadionu. Miasto zostało rozkopane, większość inwestycji ma się zakończyć tuż przed wyborami. Ostatnio zatwierdzona też została budowa basenu (choć nie ma na to pieniędzy). O dziwo jednak Zbigniew Raczewski nie kandyduje. Został jedynie szefem komitetu wyborczego nowego kandydata, obecnego starosty Krzysztofa Bagińskiego.

Na koniec jeszcze jeden mały plus dla Zbigniewa Raczewskiego - za to, że po naszej interwencji pochylił się nad sprawą naszej Czytelniczki i anulował gigantyczną, absurdalną wręcz, 100-tysięczną karę, za wycięcie bez zezwolenia drzewa, które zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!