Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w Nowym Mieście nad Pilicą: prokuratura bada dwie wersje przyczyn tragedii

Izabela Kozakiewicz / echodnia.eu
Grafika przedstawiająca prawdopodony przebieg wypadku.
Grafika przedstawiająca prawdopodony przebieg wypadku. Źródło: echodnia.eu
Niezachowanie zasad bezpieczeństwa przez kierowcę volkswagena transportera lub niesprawne technicznie pojazdy - te dwie wersje tragicznego wypadku w Nowym Mieście nad Pilicą biorą pod uwagę śledczy.

Pierwsza zakłada, że kierujący volkswagenem transporterem w bardzo trudnych warunkach, nie zachował zasad bezpieczeństwa i podjął manewr wyprzedzania. Zjechał na lewy pas i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarowym volvo.

- Ponoć informację o wyprzedzanym samochodzie podał na miejscu zderzenia kierowca volvo, mężczyzna był w dużym szoku - mówi prokurator okręgowy w Radomiu Piotr Figas. - Musimy zweryfikować tą wersję.

Prokuratorzy biorą też pod uwagę możliwość awarii, jednego z samochodów. Jak mówi Piotr Figas szczególnie volkswagena, który zjechał na przeciwny pas ruchu. Oba samochody będą badane przez biegłych.

Na miejscu tragedii pracuje teraz pięciu prokuratorów: z Prokuratury Okregowej w Radomiu i Prokuratury Rejonowej w Grójcu. - Trwają oględziny miejsca wypadku - informuje prokurator Figas. - Ciała ofiar przewożone są do Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie. Najprawdopodobniej jutro zostaną okazane najbliższym.

Zdaniem Piotra Figasa nie powinno być problemów z identyfikacją ciał ofiar przez bliskich.- Mam informację, że ciała nie są bardzo poważnie zmasakrowane, identyfikacja powinna być możliwa - mówi Piotr Figas.

Prokuratura potwierdziła, że na miejscu zginęło 16 osób podróżujących volkswagenem transporterem. Dwie kolejne zostały odwiezione najpierw do szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą, jedną z nich przetransportowano później do Radomia. Niestety obrażenia były tak poważne, że nie udało się ich uratować.

- Wszystkie osoby, które zginęły pochodziły z jednej, albo sąsiednich miejscowości w powiecie opoczyńskim - dodał Piotr Figas.

W busie, którym podróżowały było sześć miejsc siedzących. - Pozostałe osoby siedziały na deskach wspartych o pieńki - opowiada Piotr Figas.

Na razie nie wiadomo na ile osób zarejestrowany był volkswagen transporter, jakie przeglądy przechodził. Przy kierowcy nie znaleziono dokumentów wozu. - Najprawdopodobniej znajdują się one w schowku, ale przód samochodu jest poważnie zniszczony, nie można do nich dotrzeć - mówi Piotr Figas.

Nie udało się jeszcze przesłuchać kierowcy ciężarowego volvo. Mężczyzna jest w szpitalu, nie został poważnie ranny, jego życiu nic nie zagraża. Jest natomiast w szoku, trafił pod opiekę psychologów. - Mam nadzieję, że tego kierowcę uda się przesłuchać jeszcze dziś - powiedział Piotr Figas.

Prokurator odniósł się też do informacji, że na miejscu wypadku nie ma śladów hamowania żadnego z samochodów. - Najprawdopodobniej oględziny nie potwierdzą śladów hamowania, ale na pewno nie mogę tego powiedzieć - stwierdził Piotr Figas.

Źródlo:Wypadek - Nowe Miasto nad Pilicą: prokuratura bada dwie wersje przyczyn tragicznego zderzenia - echodnia.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!