Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Koszalina nad morze łatwiej i taniej

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
„Solidarność” proponuje przywrócenie kursowania „jedynki” nad morze przez cały rok oraz to, aby koszalińscy emeryci i renciści  płacili za dojazd do Mielna tylko złotówkę
„Solidarność” proponuje przywrócenie kursowania „jedynki” nad morze przez cały rok oraz to, aby koszalińscy emeryci i renciści płacili za dojazd do Mielna tylko złotówkę Radosław Brzostek
„Solidarność” chce wspomóc koszalińskich emerytów i rencistów przez ułatwienie im dojazdu nad morze i obniżenie jego kosztów. Petycja w tej sprawie trafiła do ratusza.

Chodzi o trasę Koszalin - Mielno i miejską linię autobusową, czyli popularną „jedynkę”. Kiedyś, przez dekady, kursowała ona przez cały rok, teraz uruchomiana jest tylko w sezonie letnim. Zdaniem związkowców takie rozwiązanie oraz cena biletów do Mielna skutecznie utrudnia wielu emerytom i rencistom - którzy stanowią 25 procent mieszkańców Koszalina - bezproblemowe dotarcie nad morze.

- A mówiąc bez ogródek spora grupa starszych i chorych koszalinian po prostu jest wykluczona z możliwości dojazdu nad Bałtyk - mówi Urszula Kostuch, sekretarz w komisji emerytów i rencistów NSZZ „Solidarność” w Koszalinie.

- Latem cena biletu w obie strony to 10 złotych, co dla wielu emerytów i rencistów - którzy nie ukończyli 70 lat i nie mogą jeździć za darmo - jest wydatkiem znaczącym. Zaś poza sezonem zostają tylko busy, które nie dość, że też przecież kosztują to jeszcze są bardzo zatłoczone, ciasne i nie mogą przewozić wózków inwalidzkich. I jeżeli ktoś nie ma własnego samochodu lub nie ma nikogo, kto by go zawiózł to nie ma szans, aby mieszkając od Bałtyku zaledwie 12 kilometrów ten Bałtyk zobaczyć. Zresztą nie tylko o widoki tutaj chodzi, ale przede wszystkim o zdrowie. Ruch przy brzegu morza to ważna forma terapii wspomagająca leczenie wielu chorób - podkreśla Urszula Kostuch.

„Solidarność” proponuje, aby koszalińscy emeryci i renciści za kurs „jedynką” nad morze płacili złotówkę. Związkowcy chcą też przywrócenia kursu tej linii w okresie całego roku (minimum trzy razy w tygodniu). Petycja z takimi postulatami trafiła do Piotra Jedlińskiego, prezydenta Koszalina. Wsparły ją liczne organizacje pozarządowe, Rada Osiedla „Na Skarpie”, część miejskich radnych, oraz 250 obywateli, którzy złożyli swoje podpisy pod związkową petycją.

- To dobre rozwiązania, które w pełni popieramy - mówi Stanisław Żabiński, przewodniczący Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „IKAR”. - Mamy bardzo dużo sygnałów od niepełnosprawnych emerytów i rencistów, że ci nie mają jak dojechać do Mielna. Opłacalność nie może być jedynym kryterium, bo są sytuacje, gdy interes społeczny jest ważniejszy niż interes ekonomiczny - podkreśla przewodniczący.

Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina, potwierdza, że taki wniosek do ratusza wpłynął. - I na chwilę obecną mogę powiedzieć tyle, że będzie on bardzo wnikliwie rozpatrzony pod kątem tego, jakie są szanse na realizację zawartych w nim postulatów, w tym także tego o przywróceniu całorocznych kursów „jedynki” do Mielna. Z pewnością nie będzie to jednak proste, bo już teraz miasto z tytułu różnych ulg dopłaca 9 mln złotych rocznie, co jest kwotą znaczącą - przypomina rzecznik.

Zobacz także: Na plaży w Mielnie

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!