Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z prezesem ZUS-u o emeryturach [film]

Irena Boguszewska [email protected]
W poniedziałek w Koszalinie był Zbigniew Derdziuk, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Przyjechał na uroczystość z okazji 35-lecia utworzenia oddziału w Koszalinie.

Zbigniew Derdziuk

Zbigniew Derdziuk

Kieruje Zakładem Ubezpieczen Społecznych od 2009 roku. Jest także przewodniczącym Komitetu Sterującego Europejskiej Regionalnej Sieci ISSA oraz Przewodniczącym Komisji Kontroli ISSA - największej na świecie organizacji zrzeszającej narodowe instytucje zabezpieczenia społecznego oraz utrzymuje patronat nad międzynarodowymi seminariami.

Skorzystaliśmy z okazji, aby zapytać go o zmiany w ustawie emerytalnej, czyli wydłużenie wieku emerytalnego. - Obecnie do ZUS wpływa rocznie 120 mld zł ze składek, z czego część jest odprowadzana do Otwartych Funduszy Emerytalnych - mówi prezes Derdziuk. - Te pieniądze nie wystarczają na wypłaty emerytur. Do nich budżet państwa obecnie dopłaca 37 mld zł rocznie. Wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat ma spowodować, że dłużej będziemy pracować i płacić składki do ZUS, a krócej pobierać świadczenia. Każdy z nas otrzyma ich tylko tyle, ile uskłada na koncie w ZUS.

Na razie pracując 40 lat, odkładamy składki o równowartości zarobków z 8 lat, a emeryturę pobieramy średnio przez ponad 20 lat. A zgodnie z prognozami demograficznymi średni wiek życia wciąż się wydłuża i w latach 2040 - 2050 może dojść do 89 - 90 lat.
Prezes zapewnił, że ZUS jest przygotowany do zmian w systemie i od 1 stycznia nie będzie żadnych problemów z wypłatami pieniędzy, czy rozpatrywaniem nowych wniosków.

Zmiany w systemie nie dotkną osób, które już są na emeryturach ustawowych ani wcześniejszych, a jedynie tych, którzy będą przechodzić na emerytury od 2013 roku. Wprowadzane będą stopniowo. Do 67 lat będą musiały pracować kobiety, które będą przechodzić na emerytury od 2040 roku.

Od 1 stycznia 2013 roku ograniczone zostaną niektóre przywileje emerytalne. Służbom mundurowym wydłużony zostanie wiek i staż uprawniający do emerytury, a także sposób naliczania świadczeń. Dotychczas są naliczane na podstawie zarobków z ostatniego miesiąca i zdarza się, że te w różny sposób są podwyższane. Od 1 stycznia 2013 roku za podstawę będą służyć zarobki z kilku lat. Zmiany obejmą też górników i duchownych.

ZUS nie przewiduje, aby do końca roku - korzystając z obecnych przepisów - na emerytury przeszło sporo osób, bo nie mają takich możliwości. W 2009 roku, kiedy likwidowane były wcześniejsze emerytury dla kobiet, które ukończyły 55 lat i dla mężczyzn, którzy ukończyli 60 lat, w ostatniej chwili skorzystało z nich kilkadziesiąt tysięcy osób, co kosztowało ZUS 2,1 mld złotych.

- Każdy, kto jest zainteresowany swoją przyszłą emeryturą, może założyć sobie tzw. profil zaufany na stronie www.zus.pl - mówi prezes Derdziuk. - Dzięki niemu będzie mógł na przykład na bieżąco sprawdzać, ile ma pieniędzy na koncie emerytalnym, czy pracodawca płaci za niego składki, w jakiej wysokości, czy też umówić się w oddziale ZUS na wizytę w konkretnym dniu i o konkretnej godzinie. Dzięki temu, aby załatwić sprawy, nie będzie musiał stać w kolejce. A zresztą wiele z nich będzie mógł załatwić przez internet.

Założenie profilu zaufanego nie jest trudne. Można to zrobić w domu, przez internet. A potem trzeba tylko raz iść do ZUS z dowodem osobistym, aby potwierdzić, że chce się mieć taki profil. Chodzi o to, aby ktoś podszywając się pod nas, nie założył go, aby sprawdzać nasze pobory, emerytury itd.
W Polsce jest około 5 mln emerytów, 1 mln 240 tys. rencistów i 1 mln 230 tys. osób pobierających renty rodzinne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo