Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za darmo, czyli drogo. Dziesiątki tysięcy złotych, których nie trzeba płacić

Joanna Krężelewska [email protected]
Archiwum
Chcesz skorzystać z pieniędzy unijnych? Uważaj! Zamiast kierować przedsiębiorców do biznesowego partnera, który usługi wykonuje bezpłatnie, BOŚ poleca dwie prywatne firmy ze Szczecina.

Musi być pełna informacja

Musi być pełna informacja

W sprawach, które dotyczą pieniędzy, niemałych pieniędzy, obowiązywać powinna zasada absolutnej przejrzystości. Kiedy człowiek przychodzi do banku po informacje powinien je dostać w komplecie. Za to pani płaci, za to nie, za to może pani zapłacić, ale nie musi. Nie może być tak, że na dziewiątej stronie jakieś prezentacji pada nazwa KARR, która nie każdemu przedsiębiorcy musi przecież coś mówić. I że to wystarczy. I że doradca zrobił swoje.

Rzecznik prasowy Banku Ochrony Środowiska mówi, że możliwe jest kierowanie wnioskodawców do innych firm doradczych, o czym wie Urząd Marszałkowski oraz Europejski Bank Inwestycyjny. A klient? Czy on o tym wie? Że może skorzystać z usług za darmo lub słono za nie zapłacić. A przecież to on powinien być najważniejszy!

Nie rozstrzygam, czy w tej konkretnej sprawie działanie doradcy banku jest zgodne z prawem, czy też nie. Z moralnością? Nie sądzę. Kwestią otwartą jest, czy moralność jest tylko jedna.

Joanna Krężelewska

Otrzymaliśmy niepokojące sygnały, że pracownik Banku Ochrony Środowiska działa na niekorzyść przedsiębiorców, którzy chcą skorzystać z preferencyjnej pożyczki na inwestycję w ramach inicjatywy Jessica. Czym jest program o wdzięcznym kobiecym imieniu? W skrócie - daje możliwość uzyskania długoterminowego kredytu, który dzięki atrakcyjnemu oprocentowaniu jest korzystną alternatywą dla droższych pożyczek bankowych. O pieniądze mogą starać się firmy, których projekty inwestycyjne przyczyniają się do rozwoju i poprawy jakości życia mieszkańców danego regionu.

Europejski Bank Inwestycyjny podpisał umowę z Bankiem Ochrony Środowiska, na mocy której ten drugi wziął na siebie identyfikację, analizę i ocenę wniosków pod względem formalnym i merytorycznym oraz finansowanie miejskich projektów rewitalizacyjnych. Partnerem Banku Ochrony Środowiska na mocy kolejnej umowy została Koszalińska Agencja Rozwoju Regionalnego. Technicznie odbywa się to tak - przedsiębiorca zgłasza się do banku i przedstawia swój pomysł na inwestycję. Jeśli spełnione są wymogi formalne, można przystąpić do zebrania dokumentacji i przygotowania studium wykonalności.

To na tyle duży i skomplikowany pakiet dokumentów, że laik może szybko pogubić się w gąszczu przepisów. Przedsiębiorcy z województwa zachodniopomorskiego (z wyłączeniem projektów z miasta Szczecina) kierowani są przez BOŚ do KARR. Tutaj specjaliści za darmo pomagają przebrnąć przez proces przygotowania dokumentów. Podkreślamy - za darmo.

Tymczasem otrzymaliśmy sygnały iż doradca BOŚ, odpowiedzialny za program Jessica, poleca przedsiębiorcom współpracę z dwiema prywatnymi firmami ze Szczecina. I tu uwaga - za ich usługi kredytobiorca musi zapłacić z własnej kieszeni. I to niemało.

Budujemy dom spokojnej starości

Postanowiliśmy to sprawdzić. Stworzyliśmy fikcyjny biznesplan dla fikcyjnej inwestycji - domu spokojnej starości, który chcieliśmy otworzyć w miejscowości Lipiany (pow. pyrzycki).

Naszą fikcyjną inwestycję umieściliśmy przy jednej z ulic, które znajdują się na obszarze Lokalnego Programu Rewitalizacji, co jest jednym z warunków uzyskania pożyczki. Koszt projektu ustaliliśmy na 4 miliony złotych, a wkład własny - 500 tys. złotych w gotówce - wszystko zgodnie z wymaganiami. Chcieliśmy wyremontować kamienicę, wyposażyć pokoje, przygotować zieleńce. I, co ważne, liczył się dla nas czas.

Z tak przygotowaną "inwestycją" skontaktowaliśmy się z doradcą Banku Ochrony Środowiska Michałem Wąsikiem. Po kilku pytaniach o szczegóły biznesowe doradca zapytał: - Czy zleciła pani jakiejś firmie opracowanie dokumentacji aplikacyjnej?

Odpowiadamy, że nie mamy głowy do dokumentów.

- To nie jest prosty dokument do sporządzenia - podkreśla doradca i prosi o adres mail, by wysłać szczegółowe informację i adresy firm doradczych, które ewentualnie mogłyby pomóc w sporządzeniu dokumentacji. Drążymy temat.

Co to za firmy? - Jest dowolność wyboru, tylko musi to być sporządzone zgodnie z obowiązującymi wytycznymi. Do nas obecnie przygotowują dokumentację głównie dwie firmy szczecińskie i mógłbym jedynie podać dane kontaktowe tych firm - mówi Michał Wąsik.

Pytamy dalej - jakie to firmy i dla nas najważniejsze, czy ich usługi są płatne? - Te firmy, z tego co wiem, wykonują to płatnie. Bezpłatnie żadna nie wykonuje - mówi.

Po chwili się z tego wycofuje. - Jedna jest firma KARR w Koszalinie, ona wykonuje bezpłatnie. Ale to musimy się spotkać i porozmawiać, jak to wygląda - kończy.

KARR po macoszemu

W mailu, który wkrótce przychodzi, doradca na liście polecanych firm zapisał trzy pozycje - do prywatnych szczecińskich, które zajmują dwa pierwsze miejsca, mamy pełny namiar - numery komórek, nazwiska właścicieli. Na trzeciej pozycji zapisane jest: "KARR S.A". I tyle. Bez adresu, bez telefonu.

A przecież na stronie internetowej BOŚ czytamy dokładnie: "Bank Ochrony Środowiska S.A. mając na uwadze zapewnienie wsparcia w przygotowaniu dokumentacji aplikacyjnej przyszłym Beneficjentom, podjął współpracę z Koszalińską Agencją Rozwoju Regionalnego S.A. (KARR S.A.).

KARR S.A. odpowiedzialna będzie za identyfikację projektów oraz wstępną ich ocenę pod kątem spełnienia celów Inicjatywy Jessica, a także zapewnienie doradztwa przy sporządzaniu dokumentacji aplikacyjnej przez Wnioskodawców środków Jessica."

Prowizja nie taka mała

Sprawdzamy ofertę pierwszej z prywatnych firm. Jej przedstawiciel powołuje się na... kontakty w komisji, która ocenia projekty i przyznaje korzystne kredyty.

- Działam wspólnie z partnerami, mamy kolegę, który zajmuje się przygotowaniem i współuczestniczy w procesie, nawet akceptacji, tych wniosków związanych z funduszami Jessica - mówi. Pytamy wprost: - Czyli mogę liczyć na gwarancję skuteczności? - Gwarancji nie możemy, bo to nie jest gremium, które ostatecznie podejmuje..., znaczy to nie jest jednoosobowe podjęcie decyzji. Natomiast to jest człowiek, który współuczestniczy i ocenia też wnioski pod kątem parametrów związanych z funduszami Jessica - zachęca do współpracy rozmówca.

Ile to kosztuje? Firma chce wstępnie 2 proc. wartości inwestycji oraz kwotę za skuteczność. 2 proc z 4 milionów to - bagatela 80 tysięcy złotych. Z kieszeni przedsiębiorcy, oczywiście. I to za coś, co KARR zrobi bezpłatnie. Dzwonimy do drugiej polecanej firmy. Słyszymy, że właściciel przygotowywał pierwszy wniosek, który otrzymał decyzję w województwie - galerię handlowa. W sumie przygotowali trzy wnioski, są w trakcie pracy nad czwartym.

- Doświadczenie zdobyliśmy - mówi szef. - Ta dokumentacja, którą trzeba przygotować, cóż, trzeba się do tego przymierzyć. Trzeba to dobrze zrobić, bo bank dokładnie to weryfikuje - tłumaczy. Pytamy: ile? Słyszymy, że przygotują nam ofertę. Konkrety? Podobnie jak w poprzedniej firmie. - Za studium wykonalności musimy coś jeszcze doliczyć - dodaje właściciel.

Podpytujemy o gwarancję uzyskania kredytu. I dowiadujemy się, że firma ściśle współpracuje z Bankiem Ochrony Środowiska. - Mamy dobrą współpracę, w przypadku jakiś niejasności spotykamy się, zanim jeszcze zabierzemy się za projekt, wyjaśniamy wątpliwości, wspólnie określamy, czy możemy z tego wybrnąć. No i z reguły udaje nam się wybrnąć - słyszymy.

6 wniosków, 6 z KARR

Co na to Ryszard Zdrojewski, prezes Koszalińskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która - przypomnijmy - wnioski do programu Jessica przygotowuje za darmo.

- Na podstawie umowy o współpracy KARR występuje w roli pośrednika finansowego, którego rolą jest pozyskiwanie klientów dla BOŚ w ramach inicjatywy Jessica - tłumaczy. - Głównym naszym zadaniem jest przygotowywanie dokumentacji projektowej, w tym studium wykonalności. Usługi te wykonujemy dla klientów bezpłatnie, w zamian za co bank dzieli się z nami prowizją. KARR jest jedynym partnerem banku wyłonionym w konkursie zorganizowanym przez Europejski Bank Inwestycyjny, co oznacza, że BOŚ powinien w pierwszej kolejności polecać usługi KARR swoim klientom.

- Ujawnione zachowania niektórych pracowników banku noszą znamiona samowoli, która dzieje się poza wiedzą i akceptacją zarządu banku. Wierzę, że ten incydent nie zachwieje naszą dalszą współpracą - podkreśla prezes Zdrojewski .

W ubiegłym tygodniu w Szczecinie odbyła się konferencja zorganizowana przez marszałka województwa, poświęcona podpisaniu pierwszej w województwie umowy o dofinansowanie projektu w ramach programu Jessica. BOŚ poinformował wtedy, iż z terenu województwa, poza obszarem Szczecina, wpłynęło w ramach programu 6 wniosków. Wszystkie autorstwa KARR.
Bank bagatelizuje sprawę Michał Wąsik, doradca BOŚ, odpowiedzialny za inicjatywę Jessica, zaniemówił, kiedy poinformowaliśmy go, że był bohaterem prowokacji dziennikarskiej. - Mmmmm... a o jaki konkretny przypadek chodzi? - zaczął dopytywać. Zacytowaliśmy dokładnie jego wypowiedzi.

- Dlaczego mimo umowy partnerskiej z KARR poleca pan przedsiębiorcom dwie firmy prywatne, za których usługi będzie musiał zapłacić? Dlaczego, gdyby nie nasza dociekliwość i dopytywanie o firmy bezpłatne, nazwa KARR nawet by nie padła? Dlaczego w mailu szczegółowe namiary podał do firm prywatnych, a KARR wymienił tylko ze skrótowej nazwy, bez danych kontaktowych? Czy nie jest to działanie na niekorzyść przedsiębiorcy? - pytamy.

- Dane KARR są ogólnie dostępne, mają swoją stronę internetową, są najbardziej znanym partnerem jeśli chodzi o Jessicę w województwie - odpowiedział Michał Wąsik.

Co ciekawe, całą sprawę bagatelizuje Piotr Lemberg, rzecznik prasowy BOŚ. - W wysłanym mailu załączona była również prezentacja na temat inicjatywy Jessica. Na slajdzie dziewiątym dwukrotnie wymieniony jest KARR, w tym jako podmiot wspierający zainteresowanych w przygotowaniu dokumentacji - zauważył.

Owszem, prezentacja była, ale w niej danych kontaktowych do KARR już brakowało. Tymczasem doradca zadał sobie trud podać wszelkie potrzebne namiary do firm prywatnych, których nie trzeba było szukać na slajdzie dziewiątym.

- Dodatkowo otrzymała pani bezpośrednie kontakty do dwóch firm doradczych. Doradca banku nie rozstrzygał tego, która z firm udzieli najszybszego i najlepszego wsparcia. O wyborze decyduje sam przedsiębiorca Bank może jedynie pomóc wnioskodawcy w znalezieniu firm doradczych - twierdzi rzecznik i dodaje: - Zgodnie z umową między BOŚ i KARR, możliwe jest kierowanie wnioskodawców do innych firm doradczych - jest to bowiem umowa otwarta. O ustaleniach tych poinformowane są także Urząd Marszałkowski oraz Europejski Bank Inwestycyjny.

Zdecydowaliśmy się na to z istotnego powodu: wszystkie umowy w ramach projektu Jessica muszą być podpisane do końca 2013 r., co oznacza że wnioski powinny być składane najpóźniej w trzecim kwartale 2013 r.

W trosce o dostęp do preferencyjnych środków Jessica, a także dywersyfikację ryzyka wynikającego ze skumulowania wniosków tylko w jednej firmie doradczej, BOŚ podaje zainteresowanym kontakty również do innych firm doradczych. Firmy te zostały rynkowo zweryfikowane, dysponują doświadczoną kadrą oraz podobnie jak KARR, terminowo i dobrze przygotowują dokumenty - zapewnia rzecznik Piotr Lemberg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty