Grozi mu za to kara do 25 lat więzienia lub dożywocie. Jest jednak opinia sądowo - psychiatryczna z której wynika, że młody mężczyzna w czasie popełnienia przestępstwa miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem. W takich przypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.
Do tragedii doszło 24 lutego około godz. 20 . Sprawca, mieszkaniec Zamościa, zapukał do drzwi swojej ofiary. Poprosił go o wyjście na zewnątrz i zadał mu kilka śmiertelnych ciosów nożem. Odszedł kilkadziesiąt metrów od miejsca zbrodni wyjął telefon i powiadomił policję o tym, co się stało. W chwilę później zabrał go radiowóz.
Motywem zabójstwa był przeżyty zawód miłosny. Kilka lat temu, będąc jeszcze gimnazjalistą, Damian P. zamieścił w telegazecie ogłoszenie. Chciał w ten sposób nawiązać kontakt z jakąś rówieśniczką w celu towarzyskim. Na jego anons odpowiedział mieszkaniec Mielenka Drawskiego Radosław S. podając się za kobietę. Wymiana SMS i MMS trwała przez dłuższy czas. W końcu mężczyzna zorientował się, że ma do czynienia z oszustem. Udało mu się zdobyć adres i bez uprzedzenia przyjechał do Mielenka. Ciosy zadane nożem myśliwskim okazały się śmiertelne. Radosław S. zginął na miejscu. Damian P. przebywa w Zakładzie Karnym w Wierzchowie, gdzie oczekuje na proces.
Obaj mężczyźni cieszyli się w miejscu zamieszkania dobrą opinią. Damian P. mieszkał z matką w Zamościu. W zeszłym roku skończył technikum hotelarskie. Był przeciętnym uczniem. Wcześniej nie miał konfliktów z prawem. Radosław S. też uważany był za spokojnego i normalnego chłopca.
Po zabójstwie mieszkańcy Mielenka byli zszokowani tym co zaszło. Bardzo współczuli rodzinie. - To bardzo porządni ludzie, którzy wiele się w życiu wycierpieli - usłyszeliśmy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?