W ten sposób chorzy chcieli zwrócić uwagę na swoje potrzeby. Tylko Jadwiga Grochowalska przeszła cały 460-kilometrowy dystans ze Sławna do Warszawy.
- Jestem szczęśliwa, bo - poza krótkim kryzysem przed Toruniem - dobrze fizycznie zniosłam trudy marszu - mówiła nam już po wejściu do stolicy. - W sobotę byłam bardzo zmęczona, bo pokonałam nawet ciut więcej kilometrów niż zakładaliśmy, a wszystko przez pomyłkę eskortującej nas policji - śmiała się.
- Co teraz myślę o swoim osiągnięciu? Na pewno nie jestem żadną bohaterką, jestem przeszczęśliwa, że akcja dała spory oddźwięk w całym kraju i już planuję przyszłoroczną trasę, która ma liczyć 480 kilometrów - powiedziała nam mieszkanka Sławna, która w środę ma wrócić w rodzinne strony.
Jadwiga Grochowalska jest szefową Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Cierpiących na Padaczkę z siedzibą w Sławnie. Mówi, że osiągnęła swój cel, bo na różnych etapach marszu dołączali do niej ludzie popierający jej ideę.
- A było nią poinformowanie jak najszerszej grupy osób o tym, że osoby chore na padaczkę nie muszą być spychane na margines społeczny. Rozmawiali ze mną burmistrzowie kilku miast, a jeden z nich zadeklarował nawet, że postara się zatrudnić u siebie osobę chorą na padaczkę - dodaje.
W mijanych po drodze miejscowościach uczestnicy marszu oraz wolontariusze prowadzili akcje edukacyjne. Dotyczyły między innymi tego, jak zachować się w sytuacji, gdy ktoś obok dostanie nagłego ataku padaczki.
Finisz marszu miał miejsce w Gimnazjum nr 38 przy ulicy Świętokrzyskiej 18 w Warszawie. W szkole zorganizowano podsumowanie akcji "Zauważ mnie. Chodzi (p)o zdrowie". Członkowie stowarzyszenia ogłosili też konkurs na miasto, szkołę, pracodawcę i przychodnię przyjazną chorym na epilepsję.
Akcja "Zauważ mnie. Chodzi p(o) zdrowie" jest częścią tegorocznych obchodów Światowego Dnia Chorych na Padaczkę. W Polsce żyje około 400 tysięcy osób dotkniętych tą chorobą. Epilepsja najczęściej dotyka dzieci, ale ta przewlekła choroba może ujawnić się u każdej osoby w dowolnym wieku. Z powodu niekontrolowanych napadów padaczki oraz braku zrozumienia ze strony otoczenia, wielu chorych i ich opiekunów jest zmuszonych zrezygnować z nauki, pracy, rodziny i marzeń. Tymczasem chorzy na padaczkę mogą w pełni funkcjonować społecznie, jeśli tylko są odpowiednio leczeni i akceptowani.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?