(fot. fot. Radek Brzostek)
Przypomnijmy, w niedzielę wieczorem okradziono katedrę. Z kruchty koszalińskiej katedry złodziej zabrał niewielką owalną mosiężną tablicę, która wisiała w przedsionku od 2000 roku i upamiętniała wejście w rok milenijny. Z kruchty, a dokładniej z sarkofagu biskupa ordynariusza Czesława Domina, skradziono też przymocowaną do niego mosiężną część pastorału. Wiadomo, że złodziej działał w rękawiczkach - nie pozostawił śladów. Kradzież zauważył kościelny, gdy około 20 zamykał kościół. Zawiadomił proboszcza, ten wezwał policję.
Po dwóch dniach policjanci namierzyli sprawcę kradzieży. Dzisiaj po południu znaleźli skradzione przedmioty. - Były ukryte z innymi rzeczami w piwnicy jednej z koszalińskich kamienic - mówi Urszula Chylińska, rzecznik koszalińskiej komendy policji. - Ponadto policjanci zatrzymali też 28-letniego mężczyznę, właściciela piwnicy.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 28-latek - Radosław N. - to jednocześnie sprawca kradzieży, który pojawił się w katedrze w niedzielę około godziny 17. Najprawdopodobniej działał sam. Mosiężne pamiątki planował sprzedać w skupie złomu.
Mężczyzna wstępnie przyznał się do kradzieży. Dziś po południu był przesłuchiwany przez policję. W katedrze zorganizowano także wizję lokalną z jego udziałem. Dzisiaj Radosław N. stanie przed prokuratorem i usłyszy zarzuty. - W grę wchodzi postawienie zarzutu kradzieży, przy tym straty były oszacowane na 2 tys. złotych - mówi Grzegorz Klimowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Koszalinie. - Czy w grę wchodzi też zarzut dokonania profanacji? To sprawa do przemyślenia.
Radosław N. to bezrobotny mieszkaniec Koszalina, znany policji.
Ksiądz proboszcz Antoni Tofil od nas dowiedział się o skutecznej akcji policji. - To bardzo dobra wiadomość. Naprawdę bardzo się cieszę - mówił nam proboszcz. - Jestem szczęśliwy, że to, co zginęło, wróci do kościoła. No i że udało się pokazać, że taka profanacja w katedrze nie ujdzie na sucho. Nie ma wyjścia, konieczny jest montaż kamer monitorujących to, co się dzieje w katedrze, bo ochroniarz nie da rady wszystkiego upilnować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?