Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znowu czad w bloku w Szczecinku

Rajmund Wełnic [email protected]
Grzegorz Duński nie chce już dłużej ryzykować życiem i zdrowiem, więc kupił czujnik wykrywający tlenek węgla.
Grzegorz Duński nie chce już dłużej ryzykować życiem i zdrowiem, więc kupił czujnik wykrywający tlenek węgla. Fot. Rajmund Wełnic
22-latek ze Szczecinka podtruł się czadem tracąc przytomność w swoim szczecineckim mieszkaniu. Spółdzielnia mieszkaniowa tradycyjnie radzi wietrzyć lokal.

Było o krok od tragedii. Kilka dni temu Grzegorz Duński, lokator bloku na osiedlu Warszawsko-Chełmińskim, brał poranną kąpiel.

- Już gdy odkręcałem ciepłą wodę junkers pracował podejrzanie, raz gasł, to znowu się zapalał, ale nawet wtedy leciała zimna woda - opowiada nam. Mimo to napełnił wannę i się wykąpał.

- W pewnym momencie poczułem się słabo, zdołałem jeszcze wyjść z wanny, ale już miałem mroczki przed oczami, szumiało mi w uszach, a w ustach miałem sucho i słodko zarazem - mówi Czytelnik. - Czułem, że tracę przytomność. Sytuacja była dramatyczna, bo o tej porze w mieszkaniu nie było nikogo z domowników.

Grzegorz Duński otworzył drzwi od łazienki i - choć planował wyjście - położył się odpocząć z potwornym bólem głowy. Obudził się, a raczej został obudzony przez matkę, która dopiero po godzinie 18 wróciła z pracy.

- Natychmiast zaczęła wietrzyć mieszkanie i pojechaliśmy na pogotowie - mówi Grzegorz Duński. Tu we krwi stwierdzono znacznie podwyższą obecność dwutlenku węgla, co potwierdza podtrucie czadem.
- Norma dla osoby niepalącej wynosi do 3 procent dwutlenku węgla we krwi, ja po upływie ponad 7 godzin miałem jeszcze 15,7 procent - Czytelnik pokazuje wynik badania.

Wezwano także fachowca z gazowni, który odciął dopływ gazu do czasu wyjaśnienia przyczyn zdarzenia. O sprawie po raz kolejny została także powiadomiona Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa. Nie pierwszy raz, bo na złe samopoczucie od roku skarżyli się wszyscy domownicy.

- W styczniu zasłabła siostra, która była wtedy w ciąży, szwagier i mama - mówi pan Grzegorz.
Przychodziły komisje kominiarskie, a ich - a za zarazem spółdzielni - opinia była zawsze taka sama: mieszkanie jest za szczelne, powinno do niego dopływać więcej tlenu, aby proces spalania przebiegał prawidłowo.

Lokatorzy robią co mogą (mają np. uchylone okno w kuchni, co przy obecnych temperaturach powoduje wyziębienie mieszkania), ale niewiele to daje. Od kominiarzy usłyszeli, że nawet jeżeli rozszczelnią wszystkie okna, to może być tak, że jeśli sąsiedzi mają wszystko pozamykane, wtedy powietrze może być zasysane z ich mieszkania i wciągane spaliny.

- Mamy nawet swój sposób, aby zorientować się, że coś z wentylacją jest nie tak, bo wtedy szybko zaparowują nam kafelki w łazience - mówi pan Grzegorz, który jednak z tego "systemu alarmowego" nie może skorzystać, bo ma słaby wzrok. Po ostatnim wypadku kupił więc czujnik wykrywający obecność tlenku węgla.

Domaga się także przeprowadzenia kontroli drożności przewodów gazowych od SzSM.

Na identyczne problemy jak sąsiedzi z góry skarżą się od dłuższego czasu lokatorzy z parteru pechowego bloku. O problemach rodziny państwa Wróblów już pisaliśmy, i to całkiem niedawno. Tu także mieszkańcy skarżyli się na złe samopoczucie i po badaniach okazało się, że przyczyną jest podtrucie czadem. Po bojach ze spółdzielnią, która niezmiennie twierdziła, że mieszkanie jest za szczelne, kominiarze podwyższyli w końcu komin i - na razie - problem się skończył.

Wacław Obuchowski, prezes SzSM, nie jest przekonany, czy faktycznie to zadziałało: - To tzw. deflektory, takie blaszane przedłużki, ale one mają działanie bardziej psychologiczne - mówi. - Nie ma siły, jeżeli do mieszkania nie dopływa świeże powietrze, aby nie było z tym problemów. Tak działa wentylacja grawitacyjna. Rozumiem, że ludzie uszczelniają mieszkania, gdy jest tak zimno, sam mieszkam w bloku. I też rozszczelniam okna, bo się boję, myślę o kupnie czujnika.

Póki co prezes czeka na opinię kominiarza z kontroli w mieszkaniu państwa Duńskich. Od niej uzależnia dalsze kroki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!