Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięski weekend

Wojciech Kukliński [email protected]
Kanadyjski skrzydłowy Kotwicy Kołobrzeg Sefton Barrett.
Kanadyjski skrzydłowy Kotwicy Kołobrzeg Sefton Barrett. Wojciech Kukliński
Kotwica Kołobrzeg rezygnuje z usług amerykańskiego skrzydłowego Scotta Merritta, a AZS Koszalin zadowolony jest ze swoich ostatnich nabytków.

Po raz pierwszy w tym sezonie kibice Pomorza Środkowego cieszyli się z wygranych swoich zespołów. Kotwica pokonała Polpharmę, a koszaliński AZS sprawił nie lada niespodziankę, ogrywając we Wrocławiu Śląsk.

Koszykarze Kotwicy wygrali z Polpharmą 87: 82, po emocjonującej końcówce spotkania. Kołobrzeżanie po kwadransie gry wygrywali już 22 punktami i wydawało się, że odniosą efektowne zwycięstwo.

- Zespół wygrał i bardzo czekaliśmy na ten sukces - mówi Janusz Lubiński, prezes Kotwicy. - Nie ulegamy jednak euforii, bo widać gołym okiem, że drużynie brakuje stabilności. Zdajemy sobie także sprawę z tego, że niektórzy zawodnicy prezentują niższy niż oczekiwany przez nas poziom. Najbardziej rozczarował nas Scott Merritt. Tak rekomendowany gracz spisuje się u nas żenująco słabo i rozwiążemy z nim umowę. Solidnymi naszymi zawodnikami są Rafał Bigus i Chris Daniels. Momenty dobrej gry miał również Kanadyjczyk Sefton Barrett - dodał Lubiński.

Nie mniej emocjonujący był pojedynek we Wrocławiu, gdzie siedemnastokrotny mistrz Polski, Asco Śląsk, uległ 77: 79 AZS Koszalin. Decydujące o zwycięstwie punkty dla akademików zdobył Dante Swanson.

- Z każdym meczem rozkręcamy się - mówi Krzysztof Szumski, wiceprezes do spraw sportowych AZS. - Prym w drużynie wiodą zawodnicy, których pozyskaliśmy tuż przed inauguracją rozgrywek. Widać doświadczenie i odpowiedzialność za grę u takich jak Jeff Nordgaard czy Dante Swanson zawodników. Bardzo dobrze obroną kierował Mariusz Bacik, uważam, że jesteśmy na najlepszej drodze do tego, by sprawiać kolejne równie miłe dla nas i naszych kibiców niespodzianki - dodał Szumski.

- To nie taki Śląsk, jaki powinien być - stwierdził po meczu Andrej Urlep, szkoleniowiec wrocławian. - Naszym największym problemem są zawodnicy, którzy do nas dołączyli i naprawdę nie wiedzą, gdzie są. Nie wiedzą, co to za drużyna i jaka jest jej tradycja. Jedynie wychodzą na parkiet i grają. Coś musimy zmienić. Muszą zrozumieć, że jak nosi się koszulkę Śląska, wówczas trzeba walczyć i pokazywać serce oraz charakter. To jest to, czego brakuje tej drużynie - powiedział Urlep.

Kolejnej porażki doznali koszykarze Energi Czarnych Słupsk. Tym razem ulegli we własnej hali Turowowi Zgorzelec 64:68. Słupszczanie co prawda przeważali na początku, ale Turów - głównie dzięki dobrej obronie - wrócił do gry, mimo że przegrywał już blisko 10 punktami. Ostatnie minuty spotkania całkowicie jednak należały do graczy ze Zgorzelca. Trener Czarnych, Igor Griszczuk, postanowił posadzić na ławce swojego centra Jamesa Hughesa i koszykarze ze Słupska wyraźnie przegrali w tym momencie walkę na tablicach. Mimo że Hughes powrócił do gry na ostatnie kilka akcji meczu, było już za późno, by odrobić straty.

Zwycięstwo rzutem wolnym przypieczętował David Logan. Słabo w zespole ze Słupska zaprezentował się rozgrywający Ed Scott. Pierwszej porażki w sezonie doznał Górnik Wałbrzych, który przed własną publicznością przegrał z Atlasem Stalą 65: 68. Polonia Warszawa zgodnie z planem uległa Anwilowi Włocławek 58:71. Udanie zadebiutował Alan Daniels, który dał Anwilowi 14 punktów i 7 zbiórek. W Świeciu Polpak przegrał z drużyną Mariusza Karola Basketem Kwidzyn 80:83. Najlepiej punktującym zawodnikiem Polpaku był Paweł Kikowski. Wychowanek Kotwicy zdobył 14 punktów, ale nie przeszkodziło to Basketowi w odniesieniu pierwszego w ekstraklasie zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!