MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Arkońska: Do endokrynologa najszybciej za kilka miesięcy

Anna Folkman
Anna Folkman
Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Pacjenci leczący się u endokrynologów w poradni szpitala wojewódzkiego w Szczecinie obawiają się o swoje zdrowie. Wizyty są przekładane. Szpital zapewnia, że terminy wyznaczane są tak jak pozwalają na to możliwości kadrowe i stan zdrowia chorych.

- Moja wizyta w Poradni Endokrynologicznej była umówiona jeszcze w 2017 roku na 10 stycznia 2019. Czekałam ponad rok - pisze w liście do redakcji pacjentka poradni. - Wizyta została przełożona na grudzień 2019 r. z powodu nieobecności lekarza - taką informację otrzymałam listem. Zostałam przepisana do innego lekarza.

Pacjentka zauważa, że taka sytuacja odbija się negatywnie na zdrowiu wszystkich chorujących.

- Coraz więcej osób ma problemy z tarczycą, a nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu negatywnie wpływają na pracę całego organizmu - dodaje kobieta. - Kiedyś twierdzono, że problemy z tarczycą pojawiają się dopiero po 60. roku życia. Dziś coraz więcej młodych osób jest diagnozowanych. Podejrzewa się, że niedoczynność tarczycy czy choroba hashimoto może być nową chorobą cywilizacyjną. Nie wiem czy jest to prawdą czy nie, ale podobno władze szpitala nie przedłużyły kontraktu z endokrynologami przez co 5 specjalistów nie pracuje już w poradni endokrynologicznej. Stąd coraz dłuższe kolejki, a pacjentów przybywa. Sama nie mam nawet 30 lat, ale czekanie w tak długiej kolejce skutecznie uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie, gdyż nie mam swojej choroby pod kontrolą.

Zmiany terminów wizyt to rzeczywiście efekt zmniejszenia liczby lekarzy w Poradni Endokrynologicznej, o czym pisaliśmy w ubiegłym roku.

W czerwcu ubiegłego roku pacjenci z pilnym skierowaniem umawiani byli na luty 2019 roku. Szpital przyznawał, że kolejka pacjentów oczekujących na wizytę jest dostosowana do możliwości kadrowych, dlatego w niektórych sytuacjach wizyty są przekładane, a pacjenci informowani o zmianie. Przekładane były terminy w przypadku pacjentów, u których lekarz zalecił kontrolę, np. raz w roku lub raz na dwa lata. Przesunięcia tych terminów zależały m. in. od wieku, czy stanu zdrowia danego pacjenta.

Nie bez znaczenia dla trudności w dostępie do endokrynologów przy ul. Arkońskiej był fakt odejścia kilku specjalistów z tej placówki.

Okazuje się, że zmiany terminów wizyt w tym roku dotyczyć będą jeszcze kilkudziesięciu pacjentów poradni.

- Staramy się wyznaczać najbliższe możliwe terminy, lekarze pracują dłużej i przyjmują więcej pacjentów - podkreśla Natalia Andruczyk ze szpitala przy ul. Arkońskiej. - Kolejka pacjentów oczekujących na wizytę jest dostosowana do możliwości kadrowych, dlatego w niektórych sytuacjach wizyty są przekładane, a pacjenci informowani o zmianie. Przekładane są terminy w przypadków pacjentów, u których lekarz zalecił kontrolę (np. raz w roku lub raz na dwa lata). Przesunięcia tych terminów zależą m. in. od wieku, czy stanu zdrowia danego pacjenta. Pacjenci z wysokim TSH, z wynikami biopsji, z wynikami USG, przed i po operacjach, czy kobiety ciężarne przyjmowani są w niezwłocznie.

Jak mówi Andruczyk większość pacjentów jest prowadzonych przez lekarzy rodzinnych, którzy zlecają kontrolne badania.

- W przypadku drastycznego pogorszenia wyników, stanu zdrowia czy też konieczności pilnej konsultacji, pacjenci są przyjmowani w Poradni Endokrynologicznej w ciągu kilku tygodni - zaznacza Natalia Andruczyk. - W Poradni Endokrynologicznej przyjmuje obecnie pięciu lekarzy. Terminy przyjęć to dla pacjentów pilnych - sierpień 2019 roku, dla pacjentów stabilnych - luty 2020 roku.

Najczęstsze postaci zaburzeń hormonalnych to nadczynność lub niedoczynność gruczołu wewnętrznego wydzielania. Przyczynami nadczynności gruczołów mogą być: nowotwory (łagodne lub złośliwe), przerost komórek, choroby autoimmunologiczne, w których dochodzi do wytwarzania przeciwciał o działaniu pobudzającym, zaburzenia genetyczne. Źródłem nadmiaru hormonów może też być ich zbyt duża podaż z zewnątrz bądź zaburzenia przemian hormonów w organizmie, np. w przebiegu marskości wątroby. Do najczęstszych przyczyn niedoczynności gruczołów wydzielania wewnętrznego zaliczamy uszkodzenie tych narządów związane z nowotworami, urazami, udarami, zapaleniami (np. niedoczynność tarczycy w przebiegu przewlekłego autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, znanego powszechnie jako choroba Hashimoto), wadami wrodzonymi, operacjami, radioterapią. Niedoczynność gruczołów może mieć także podłoże genetyczne.

Zobacz też: Kulisy zdrowia. Choroba Hashimoto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Arkońska: Do endokrynologa najszybciej za kilka miesięcy - Głos Szczeciński