Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charytatywna akcja w Białogardzie: Rekordu Guinessa nie ma, pieniędzy w puszkach przybywa (zdjęcia)

Marzena Sutryk [email protected]
Rekord Guinessa nie padł. Dariusz Słowik w ciągu dobry zrobił 33 km 800 metrów.
Rekord Guinessa nie padł. Dariusz Słowik w ciągu dobry zrobił 33 km 800 metrów. Fot. Radek Koleśnik
Niestety, Dariuszowi Słowikowi z Białogardu nie udało się pobić rekordu Guinessa w pchaniu samochodu. - Ale najważniejsze jest, że przyszli ludzie, którzy wsparli małą Zuzię - mówił nam pan Darek. W Białogardzie wciąż trwa zbiórka pieniędzy.

Bicie rekordu Guinessa w Białogardzie

Dariusz Słowik postanowił, że pobije rekord i w ciągu doby przepchnie smarta na dystansie ponad 42 kilometrów. Rekord bił w sobotę, na placu Wolności w Białogardzie. Warunki jednak były na tyle trudne, że panu Darkowi nie powiodło się. - W ciągu dobry zrobiłem 33 km 800 metrów - mówi. - Ciężko było, bo warunki były trudne - raz, że nierówna trasa, dwa, że pod górkę (wokół placu - dop. red.). Ale ja jeszcze pobiję ten rekord, z tym, że w lepszych warunkach, na prostej drodze - zapowiada Dariusz Słowik.

Jednocześnie Dariusz Słowik podkreśla, że to nie tyle o rekord chodziło, co o pomoc małej Zuzi. To niespełna roczna dziewczynka z Koszalina, która ma niedowład lewej rączki. Rodzice potrzebują pieniędzy na rehabilitację, a pan Darek wpadł na pomysł, że okoliczności bicia przez niego rekordu, to dobra okazja, by przyciągnąć ludzi; takich, którzy wrzucą choć parę groszy do puszki w ramach zbiórki pieniędzy na rzecz Zuzi.

Zbiórka pieniędzy w Białogardzie jeszcze trwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!