Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - Drawa Drawsko 1:0

Jacek Wójcik [email protected]
Mateusz Trzebiatowski (z prawej) wciąż czeka na premierowego gola w barwach Drawy.
Mateusz Trzebiatowski (z prawej) wciąż czeka na premierowego gola w barwach Drawy. Krzysztof Cichomski
III liga: Chemik Police - Drawa Drawsko Pom. 1:0 (0:0). Wyjazdy nie służą piłkarzom Drawy. Wczoraj przegrali po raz drugi na wiosnę.

Drużyną własnego boiska jest na wiosnę Drawa Drawsko Pomorskie. W dwóch występach na swoim euroboisku zdobyła komplet punktów. Z dwóch wyjazdów nie przywiozła żadnego. Wczoraj przegrała w Policach w zaległym meczu 16. kolejki z przedostatnim w tabeli przed tym meczem Chemikiem 0:1 (0:0). Było to szóste niepowodzenie drawszczan w dziewiątym w tym sezonie meczu na obcym boisku.
- Chemik wygrał zasłużenie. Był drużyną, która bardziej chciała dziś wygrać. Wyszli od początku bardziej agresywnie i walczyli z większym zaangażowaniem - nie ukrywał trener Tomasz Grzegorczyk. - Nam zabrakło w tym meczu serducha. Nie pokazaliśmy tego, co wcześniej, że potrafimy wygrywać zaangażowaniem. Nie wiem czemu nie potrafimy grać na wyjazdach - dodał.

Spotkanie nie było wielkim widowiskiem. W pierwszej połowie dominowała walka w środku pola, Było sporo fauli i brzydkiej gry, do czego zdaniem drawszczan dopuścił arbiter. W pierwszej odsłonie domagali się oni czerwonej kartki za faul od tyłu późniejszego bohatera meczu, Patryka Baranowskiego, na Wojciechu Guźniczaku, który jeszcze w poprzedniej rundzie grał w zespole Chemika. Skończyło się tylko żółtą kartką. O ile było dużo walki, to brakowało sytuacji bramkowych z obydwu stron. Ciekawiej pod bramkami było tylko przy stałych fragmentach gry.

- Przed drugą połową motywowaliśmy się. Próbowaliśmy oddać grę rywalom i ich skontrować. Nie udało się. To Chemik stwarzał więcej sytuacji - powiedział Grzegorczyk. Nie były to jednak sytuacje stuprocentowe. Drawa zresztą również takich nie stwarzała.

Rozstrzygająca akcja miała miejsce w 50. minucie. Gospodarze mieli rzut wolny z lewej strony. Do piłki wrzuconej na bliższy słupek wyskoczył Baranowski i głową ustalił wynik spotkania. Defensorzy Drawy popełnili w tej sytuacji błąd w ustawieniu. Debiutujący w zespole Michał Kruszyński (Marcin Kaczmarczyk z powodu urazu siedział na ławce rezerwowych) nie miał tu wiele do powiedzenia.
Drawa straciła punkty oraz Pawła Bieleckiego, który w końcówce obejrzał czerwony kartonik za wejście wyprostowaną nogą.

Chemik Police - Drawa Drawsko Pom. 1:0 (0:0)
1:0 Baranowski (50.). Żółte kartki: Guźniczak, Wyganowski. Czerwona: Bielecki (85.).

Drawa: Kruszyński - Wyganowski
(68. Kuźmow), Bielecki, Dymek, Batista, Juszczak, Hermanowicz (72. Okoniewski), Kotula (53. Adamski), Jureczko, Trzebiatowski (53. Kapeliński), Guźniczak.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!