MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej młodych osób szuka dodatkowej pracy. "Druga praca zaczyna być trendem"

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Dodatkowej pracy szukają przede wszystkim osoby młode, które coraz trudniej radzą sobie np. opłatą rachunków
Dodatkowej pracy szukają przede wszystkim osoby młode, które coraz trudniej radzą sobie np. opłatą rachunków Archiwum
Dodatkowej pracy szukają przede wszystkim ludzie młodzi. Coraz trudniej im bowiem poradzić sobie z rachunkami. Chodzi o rachunki za media (gaz, elektryczność, woda), ale też koszty najmu mieszkań czy spłatę kredytów hipotecznych. Eksperci mówią, że takiego zainteresowania "drugą pracą" nie było od lat.

Znacznie wzrosła liczba młodych ludzi w tym studentów odwiedzających firmy rekrutacyjne w poszukiwaniu pracy. Eksperci nie mają wątpliwości, że powodem jest drastyczny wzrost kosztów życia, który powoduje, że utrzymanie się z pieniędzy za pierwszą pracę kiedy się ma rodzinę, bez pomocy od rodziców i ewentualnego stypendium nie jest możliwe.

– Rynek pracy wita ich z otwartymi ramionami - mówi Anna Sudolska, ekspert rynku pracy z firmy IDEA HR Group. - Nie możemy mówić o tym, że przeżywamy szturm, ale osób zgłaszających się do pracy jest trzykrotnie więcej niż przed rokiem.

- Dotyczy to także studentów, którzy uczą się na studiach dziennych – dodaje Anna Sudolska. Oczywiście, większość osób szuka pracy możliwie elastycznej. Najczęściej decydują się na handel, e-commerce, prace magazynowe czy gastronomię.

Te spostrzeżenia potwierdza Irena Maciej z biura rekrutacji w Szczecinie.

- Oczywiście zainteresowanie taką pracą u studentów jest większe niż u już pracujących osób, ale widać, że "druga praca" zaczyna być pewnym trendem - mówi.

Sytuacja ta zmieniła się bowiem z powodu kryzysu finansowego. Koszty wynajmu mieszkania czy nawet pokoju to kwoty od 1500 do 2500 złotych. Ogólne koszty życia również wzrosły drastycznie.

- Do tej pory na przykład studenci nie chcieli się wiązać z żadnym pracodawcom w czasie studiów dziennych - mówi Anna Sudolska. - Pracę traktowali jako konieczność. Obecna sytuacja jest więc zmianą, choć nie jest zaskoczeniem. Utrzymanie się młodego człowieka w dużym mieście to ogromne wydatki. Preferowane są wolne zawody jak np. bycie kurierem, praca w gastronomii czy coraz częściej praca w halach magazynowych.

Kluczowym w tym wypadku kryterium są pieniądze. To one decydują o zatrudnieniu się. Jaka jest skala zmiany w tym zakresie?

– Trudno ocenić, ale zaryzykowałabym, że zainteresowanie pracą np. wśród studentów jest nawet trzykrotnie wyższe - mówi Anna Sudolska.

Tymczasem rynek pracy czeka na takich ludzi jak na lekarstwo. Bezrobocie wciąż jest bardzo niskie.

Kogo potrzebuje rynek pracy? Na pewno najłatwiej mają osoby z sektora TSL, inżynierowie, technicy, geolodzy, ale i pracownicy sektora e-commerce czy marketingu internetowego. Można łatwo zatrudnić się w handlu i na magazynach. Ale największe szanse na ciekawą i dobrze płatną pracę mają ci, którzy znają języki obce. Z tą umiejętnością można liczyć na ok. 5 tysięcy złotych brutto wynagrodzenia. W przypadku handlu, gastronomii czy dorywczej pracy w hotelarstwie czy w budownictwie, pensje wahają się od 3500 do 4200 złotych brutto. Sektor e-commerce jest trudny do oceny, zdarzają się tutaj rekordowe wynagrodzenia, ale wiele jest uzależnione od indywidualnych wyników pracownika.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Coraz więcej młodych osób szuka dodatkowej pracy. "Druga praca zaczyna być trendem" - Głos Szczeciński