MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dawny dworzec PKS w Szczecinku w opłakanym stanie [zdjęcia, wideo]

Rajmund Wełnic
Tak wygląda hol dworca autobusowego przy ulicy Kaszubskiej
Tak wygląda hol dworca autobusowego przy ulicy Kaszubskiej Rajmund Wełnic

O dantejskich scenach rozgrywających się w okazałym gmachu dawnego dworca PKS przy ulicy Kaszubskiej w Szczecinku powiadomili nas sąsiedzi. – Zróbcie coś, bo dojdzie do tragedii – opowiadają, że co kilka dni wewnątrz odbywają się libacje alkoholowe. Zwykle kończą się one dziką awantura, demolowaniem i interwencją strażników lub policjantów.

– Kilka dni temu straż miejska wyciągała stamtąd młodzieńca, pijanego w sztok, który był bardzo agresywny – mówi jedna z kobiet.

Łobuzy buszują po całym dworcu kradnąc i niszcząc co się da. Hol zasłany jest potłuczonym szkłem, resztkami sedesów i armatury łazienkowej. W drzwiach wejściowych o wielkich okiennicach nie ma szyb. Z framug powyrywano ościeżnice. Nasi rozmówcy mówią, że nocami schodzą się bezdomni, ponoć palą nawet ogniska. PKS Szczecinek z ulicy Kaszubskiej wyprowadził się już ponad rok temu. Autobusy odjeżdżają teraz spod stacji kolejowej. Do niedawna budynek złodzieje i chuligani jakoś dworzec omijali (choć ukradziono np. część metalowego ogrodzenia, a stare wiaty przystankowe PKS sam zdemontował), ale w ostatnich tygodniach dewastacja przybrała na rozmachu. Widać, że właściciel próbuje jakoś obiekt chronić i zasłaniać wejścia, ale nie na wiele się to zdaje. Trudno się dziwić, bo nikt go nie dozoruje.

Przewoźnik od dłuższego czasu próbuje sprzedać cały dworzec z placem manewrowym, ale choć chętni byli, to z transakcji nic nie wyszło. – Na każde zgłoszenie o wtargnięciu do dworca reagujemy, staramy się zabić wybite otwory, ale na drugi dzień wszystko jest rozbite na nowo – mówi Halina Mozolewska, prezes szczecineckiego PKS. Dodaje, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia z tego, że może dojść do tragedii. – Na pewno też zdewastowany dworzec nie jest dobrą wizytówką – przyznaje. Zapewnia, że wkrótce problem się skończy, bo budynek przy Kaszubskiej zostanie rozebrany.

– Przeciągało się to trochę, bo prowadziliśmy rozmowy z wykonawcami – szefowa PKS wyjaśnia, że rozpiętość ofert była szokująca: od ponad 400 tys. zł do 24 tys. zł. – Zdecydowaliśmy się na najtańszą ofertę, ale musimy jeszcze uzgodnić pewne szczegóły, myślę, że w pierwszym tygodniu października rozpoczną się prace rozbiórkowe – mówi Halina Mozolewska. – Pewnie za rozbiórkę nie musielibyśmy nic płacić, bo kruszywo z gruzu jest cennym surowcem, ale sporo kosztuje utylizacja szkła. Mam nadzieję, że po likwidacji dworca, który był obciążeniem dla tej działki, uda nam się ją sprzedać.

Do niedawna dworzec autobusowy był dumą PKS i Szczecinka. Zbudowany pod koniec lat 70. miał aż 1,3 tys. metrów kwadratowych, wielki plac manewrowy i 11 stanowisk, z których ostatnimi czasy były wykorzystane góra 3-4. Liczba podróżnych w porównaniu z końcówką lat 70., czy jeszcze nawet dekadę później, zmniejszyła się nawet dziesięciokrotnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński