Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawny Koszalin w grze planszowej

Joanna Krężelewska
Gra „Koszalin MD” łączy rozrywkę i edukację. Czas jednej partii nie powinien przekroczyć 15 minut
Gra „Koszalin MD” łączy rozrywkę i edukację. Czas jednej partii nie powinien przekroczyć 15 minut Radek Koleśnik
Pomagasz piwowarowi nosić worki z jęczmieniem, kąpiesz się w łaźni, a za złamanie prawa możesz zostać wypędzony z miasta. To gra „Koszalin MD”.

Przy planszy może zasiąść od dwóch do czterech graczy. Na niej samej odwzorowany jest średniowieczny Koszalin, którego układ został odtworzony na podstawie najstarszego zachowanego planu miasta, który pochodzi z 1765 roku. Gra została pomyślana tak, by zainteresowała przede wszystkim najmłodszych. To dlatego reguły nie są skomplikowane - przypominają klasyka, jakim jest „Chińczyk”.

Gra polega na przejściu wyznaczonej trasy, która składa się z pięćdziesięciu pól. Na jedenastu z nich na graczy czekają przygody - mogą wpaść w tarapaty, stracić kolejkę lub cofnąć się o kilka pól, albo zyskać przewagę kilku kratek. Wygra ten zawodnik, który jako pierwszy przejdzie przez bramę i znajdzie się poza murami miasta, bądź jako jedyny pozostanie na planszy. To możliwe, kiedy inni zostaną wyeliminowani. Ale zabawa i okazja do rywalizacji to nie jedyne atuty wydanej przez Muzeum w Koszalinie gry.

„Koszalin MD” ma jeszcze, a raczej przede wszystkim wymiar edukacyjny.

- Taki cel przyświecał zespołowi, który przygotował grę - akcentuje Dionizy Rypniewski, który wspólnie z Grażyną Bezowską, Anną Michalik i Anną Szwolgin-Markuszewską pracowali nad projektem. Wykonania jej nie zlecili firmie graficznej, od koncepcji, opracowania zasad, do projektu planszy i pudełka to ich autorskie dzieło. Dlatego oferowane jest za niewielkie pieniądze - kosztuje 20 złotych.

Element edukacyjny, jak śmieje się pan Dionizy, występuje już w tytule gry. - MD to liczby. Zgodnie z rzymskim systemem ich zapisu oznaczają 1500 - wyjaśnia.

Startujemy z Bramy Młyńskiej, która strzegła dostępu do miasta od jego północnej strony. Jest noc, więc jest ona zamknięta na cztery spusty. Potrzebnych jest pięć denarów, by strażnik w swej łaskawości otworzył wrota. Sprawdzacie kieszenie i portfel? Nie trzeba! Trzeba jednak wyrzucić pięć oczek na kostce. I zabawa się zaczyna.

Na planszy zaznaczony jest m.in. Dom Kata, rynek, Kościół Mariacki, ratusz. Oprócz tego, że każde z tych miejsc skrywa dla gracza niespodziankę, w opisie zasad „Koszalina MD” znajdziemy garść ciekawostek historycznych. Na przykład o Zamku Książęcym, który został wzniesiony w XVI wieku przez biskupa kamieńskiego, księcia Jana Fryderyka i który spłonął w wielkim pożarze w 1718 roku.

Grę kupić można w Muzeum przy ul. Młyńskiej. Dofinansowana została ze środków z Urzędu Miejskiego. A jeśli chcesz zagrać w jej wersję wielkoformatową - zapraszamy w sobotę, w Noc Muzeów, na plac przy City Boxie. Co ciekawe, każdy z uczestników sobotniej gry miejskiej „Koszalin 750” otrzyma w prezencie jeden egzemplarz planszówki.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!