Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko byłej sędzi Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Eugeniusz  K., pracownik budowlany,  odsiedział cały wyrok, co do dnia: dokładnie sześć miesięcy.
Eugeniusz K., pracownik budowlany, odsiedział cały wyrok, co do dnia: dokładnie sześć miesięcy. archiwum
Halina K. w 1961 roku skazała na karę więzienia mieszkańca Koszalina za „rozpowszechnianie fałszywych wiadomości, mogących obniżyć powagę naczelnych organów Państwa Polskiego”. A konkretnie za śpiewanie piosenek o antypeerelowskim wydźwięku. Teraz sama odpowie za to przed sądem.

Eugeniusz K., pracownik budowlany, odsiedział cały wyrok, co do dnia: dokładnie sześć miesięcy. Więzieniem zapłacił za chwile zabawy, gdy w 1961 roku, w czasie podróży pociągiem do pracy i w miejscu, gdzie pracował, pozwolił sobie na zaśpiewanie kilku amatorskich piosenek, które „w satyryczny sposób odnosiły się do panującej wówczas w Polsce sytuacji gospodarczej oraz politycznej” - czytamy w komunikacie IPN.

Według prokuratorów z Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie wydanie wyroku przez Halinę K. - ówczesną sędzię Sądu Wojewódzkiego w Koszalinie - „było działaniem bezprawnym oraz stanowiło akt represji wobec osoby wyrażającej poglądy nieakceptowane przez ówczesne władze państwowe”. Efektem takiego stanowiska jest decyzja o przygotowaniu i wysłaniu do Sądu Rejonowego w Koszalinie aktu oskarżenia przeciwko Halinie K (wcześniej na wniosek IPN w Szczecinie Sąd Okręgowy w Koszalinie unieważnił wyrok z 1961 roku).

- Eugeniusz K. już nie żyje, ale żyją jego bliscy, którzy czekają na to, aż sprawiedliwości stanie się zadość - mówi Marek Rabiega, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. Dodaje, że tego rodzaju spraw z lat 60 dużo nie ma, inne też już były wtedy konsekwencje za publiczne krytykowanie komunistycznej władzy, także w formie żartu i kpiny.

- W latach 50., w czasach stalinizmu, za zaśpiewanie takiej piosenki jaką w 1961 roku zaśpiewał Eugeniusz K. człowiek trafiłby na sześć lat do więzienia. Tutaj było to pół roku, choć w niczym nie zmienia to faktu, że wyrok ten był bezprawny i Halina K. go wydając złamała prawo i na pół roku odebrała wolność niewinnemu człowiekowi. Co ważne, Eugeniusz K. nie był tak do końca nieznany komunistycznej Służbie Bezpieczeństwa. Już wcześniej potrafił głośno i publicznie krytycznie się wypowiedzieć o rzeczywistości w Polsce Ludowej. Tak więc skazujący go wyrok był karą za całe jego odważne mówienie tego, co myślał - podkreśla naczelnik Marek Rabiega.

Halina K. mieszka obecnie w województwie pomorskim.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera