Do zdarzenia doszło dziś w południe w Pobłociu Wielkim w gminie Karlino. Lochę trzeba było uśpić, ale tylko na chwilę, a warchlaki wyciągali strażnicy leśni, strażnicy gminni, strażacy z OSP Karlino i szef Animals Jerzy Harłacz.
- Lochę musiałem poczęstować środkiem nasennym, bo była wyjątkowo rozdrażniona. Maluchy natomiast były przemiłe. Są w dobrej kondycji. Locha już doszła do siebie i cała ekipa pobiegła w rzepak - relacjonuje Jerzy Harłacz. Dziękuje strażnikom miejskim z Karlina, strażnikom leśnym z Kołobrzegu i strażakom z OSP Karlino za pomoc.