Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fontanna się rozsypała. Naprawa kosztowałaby 200 tysięcy

Jakub [email protected]
Jeszcze w ubiegłym roku tryskała, w tym raczej już nie będzie działać. Miasto planuje budowę nowej. Będzie taniej niż gdyby wciąż remontować tę starą
Jeszcze w ubiegłym roku tryskała, w tym raczej już nie będzie działać. Miasto planuje budowę nowej. Będzie taniej niż gdyby wciąż remontować tę starą Fot. Radosław Brzostek
Dlaczego jeszcze nie działa fontanna na placu Wolności w Białogardzie? Już wyjaśniamy: zepsuła się, a jej naprawa kosztowałaby aż 200 tysięcy złotych

Gorączka na zewnątrz, temperatura powietrza przekracza 25 stopni Celsjusza, a tymczasem fontanna w Białogardzie jest sucha jak pieprz. Dlaczego?

- Niestety, podjęliśmy decyzję, że nie będziemy jej uruchamiać - informuje Krzysztof Bagiński, burmistrz Białogardu. I tłumaczy: - Już od dobrych kilku tygodni wiedzieliśmy, że urządzenia zainstalowane w fontannie uległy degradacji. Wezwaliśmy więc eksperta z Kołobrzegu. Niestety, stwierdził, że naprawa fontanny w tej chwili byłaby nieopłacalna.

Miasto wzywało jeszcze kilku innych specjalistów, ale decyzja ostateczna mogła być tylko jedna: naprawa fontanny nie wchodzi w grę, więc na dłuższy czas atrakcję z placu Wolności pożegnamy. Na jak długo? To się może okazać już na najbliższej sesji Rady Miasta. Burmistrz chce zwrócić się do radnych z wnioskiem o zgodę na przesunięcie pieniędzy w budżecie tak, by można było przygotować i opracować nową koncepcję zabudowy placu.

- Chciałbym też rozpocząć z mieszkańcami konsultacje w tej sprawie. Dobrze by było, gdyby to właśnie mieszkańcy wskazali, jaka koncepcja im się najbardziej podoba - mówi burmistrz. Wstępnie planuje się, by architekci przygotowali kilka nowych koncepcji zabudowy, a ostateczną decyzję mieliby podjąć właśnie mieszkańcy, na przykład w drodze głosowania.

Fontanna w Białogardzie powstała na początku XXI wieku. Ma więc ponad 15 lat. Już w zeszłym roku pompy fontanny uległy awarii. Teraz posypała się cała reszta. Istalacja jest więc przestarzała, a i sama fontanna - jej wygląd - nie jest dziś szczytem architektury. Naprawa fontanny - wyliczono wstępnie - kosztowałaby około 200 tysięcy złotych. I nie ma gwarancji, że znowu wszystko działałoby przez następne lata bezawaryjnie.

- Dlatego moim zdaniem lepszym rozwiązaniem problemu będzie po prostu budowa nowej, nowocześniejszej, a do tego zdecydowanie atrakcyjniejszej wizualnie fontanny - kończy burmistrz Krzysztof Bagiński.

Na nową atrację trzeba będzie jednak poczekać raczej do przyszłego roku.

Zobacz także:

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!