Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie polecą balony?

Grzegorz Szczepański [email protected]
Choć to dopiero początek, w sekcji pracuje już ponad dwudziestu chłopców.
Choć to dopiero początek, w sekcji pracuje już ponad dwudziestu chłopców. Grzegorz Szczepański
Ruszyła pierwsza w mieście sekcja modelarska. Ponad dwudziestu chłopców przygotowuje na razie modele balonów i budynków.

Powołanie sekcji to pomysł księdza Janusza Brzoski, który sam niegdyś odnosił sukcesy jako modelarz. Teraz dzieli się swoimi umiejętnościami z dziećmi w każdej parafii, w której pełni posługę. A że w ubiegłym roku trafił do parafii św. Józefa w Połczynie, tu również postanowił założyć sekcję modelarską. Pomysł podchwyciła burmistrz Barbara Nowak, która przeznaczyła na ten cel pomieszczenia nieczynnej harcówki na ulicy Kościuszki. W niedawnym naborze do sekcji zgłosiło się ponad dwudziestu chłopców, uczniów klas III i IV Szkoły Podstawowej nr 1.

- Zainteresowanie było bardzo duże - mówi opiekun grupy Marcin Weksej. - Niewykluczone, że powstanie kolejna grupa, na przykład dla dziewcząt. Na razie utworzyliśmy jedną grupę i zabraliśmy się do pracy.

Chłopcy najczęściej próbowali już sklejać modele samodzielnie lub pod kierunkiem starszych, ale nie mieli dotąd okazji pracować w takiej sekcji. - Pierwszy model samolotu skleiłem mając cztery lata - pochwalił się nam Piotr Rapant. - Pomagał mi wtedy dziadek. Kolejny skleiłem mając osiem lat, wtedy już wykonałem go sam.

- Kleiłem w domu modele samolotów i helikoptera, ale chciałbym nauczyć się wykonywać modele wolno latające - zdradza Oskar Orzechowski. Z kolei Wojtek Wojtukiewicz przyznał, że skleił wcześniej model wieży Eiffla.
Chłopcy zaczynają naukę modelarstwa od klejenia balonów na rozgrzane powietrze. Będą one wykonane z bibuły, a ich wysokość sięgnie około 2,60 metra.

Wypuszczą je, kiedy nastaną mrozy, ponieważ przy mroźnej pogodzie (czyli dużej różnicy temperatur) osiąga się najlepsze rezultaty. Do balonów zostaną dołączone kartki z numerami telefonów i prośbą do ewentualnych znalazców takiego modelu o poinformowanie, jak daleko doleciał. - Ksiądz przeprowadzał już takie eksperymenty i mówił, że balony latały nawet na odległość 15 - 20 kilometrów - mówi Marcin Weksej.

Kiedy balony będą gotowe i gdy nastaną mrozy, odbędzie się pierwszy pokaz efektów pracy modelarzy. Wiosną chłopcy będą kleić bardziej zaawansowane prace, np. samoloty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!