Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Szczecinek: Batalia o drogę do wsi

Rajmund Wełnic [email protected]
Danuta Kęsicka na drodze, która jej zdaniem, powinna być lepiej utrzymana. Nie uważa też, że mieszkańcy powinni się do tego dokładać.
Danuta Kęsicka na drodze, która jej zdaniem, powinna być lepiej utrzymana. Nie uważa też, że mieszkańcy powinni się do tego dokładać. Rajmund Wełnic
Mieszkańcy Janowa koło Szczecinka do swoich domów przedzierają się kilka kilometrów przez las drogą, którą zarządzają Lasy Państwowe. I narzekają, że jest w kiepskim stanie.

Janowo to maleńka - góra 10 domostw - osada zagubiona w lasach po drugiej stronie jeziora Trzesiecko. Pozostała w gminie wiejskiej Szczecinek, choć przy niedawnym przesunięciu granic, miasto wchłonęło równie mało zurbanizowane tereny między Trzesieką a Świątkami.

Janowo jednak leżało dwa kilometry za daleko, aby stać się miastem. Specjalnie zresztą nikomu na tym we wsi nie zależało. Może do czasu, aż niedawno szczecinecki ratusz wziął się za modernizację ulicy Żeglarskiej łączącej Trzesiekę ze Świątkami. Razem z Lasami Państwowymi miasto buduje tu porządną - choć gruntową - drogę.

Mieszkańcy Janowa poczuli się pominięci. Jedyna droga, którą można do nich dojechać, zarządzają LP.
- Nie wiem, jak to się stało, mój ojciec był leśniczym i kiedyś była to droga publiczna, bo prowadzi do siedzib ludzkich - mówi Danuta Kęsicka, mieszkanka Janowa. - Dziś to droga leśna udostępniona do ruchu kołowego, a powinna być publiczna.

Gmina jednak nie pali się do jej przejęcia, bo wtedy na nią spadnie ciężar utrzymania drogi, poza tym leśnicy wykorzystują ją do transportu drewna.

- Między innymi z tego powodu pełno na niej dziur i wybojów - narzeka Danuta Kęsicka, która rozpoczęła z Lasami batalię o porządny remont drogi. Zebrała podpisy mieszkańców pod petycją do LP, śle pisma, gdzie się tylko da i prosi o pomoc gazetę.

- Tędy jeżdżą dzieci do szkół, straż, lekarz, weterynarz, czy listonosz - nasza rozmówczyni nie zaprzecza, że leśnicy od czasu do czasu drogę wyrównają. - Ale to trzeba zrobić porządnie, wysypać kruszywo i utwardzić, bo inaczej wkrótce jest to samo - dodaje jeden z gospodarzy z Janowa.
Danuta Kęsicka dodaje, że na dziurach uszkadza się zawieszenia samochodów. - Skoro już LP są właścicielem drogi to wypada o nią dbać - powiada.

Janusz Rautszko, nadleśniczy ze Szczecinka, wyjaśnia, że tuż przed naszą rozmową janowska droga została wyrównana. - Od wysypiska śmieci w Trzesiece po zakręt na Jadwiżyn - precyzuje.

Nadleśniczy zapewnia, że leśnicy dbają o drogę należycie i według potrzeb, a te - z ich punktu widzenia - przewidują głównie wywóz drewna. Jak na takie wykorzystanie, standard i stan drogi są dobre. - Skoro korzystają z niej także mieszkańcy Janowa, to możliwe jest ustanowienie służebności dojazdu - mówi Janusz Rautszko.

- Wymaga to spisania umowy w formie aktu notarialnego, która określi prawa i obowiązki stron, w tym partycypacji w kosztach utrzymania i remontów drogi. Przyjęcie takiego rozwiązania pozwoli wyeliminować dylemat, czy stan techniczny drogi leśnej ma zabezpieczać potrzeby gospodarki leśnej, czy też odpowiadać wymaganiom stawianym przez korzystających z niej mieszkańców Janowa.

Gmina wiejska Szczecinek nie planuje wystąpienia o przejęcie drogi. - To droga leśna, należąca do Lasów Państwowych i niech one ją utrzymują - mówi wójt Janusz Babiński. - My mamy fragment drogi gminnej w samym Janowie i o niego dbamy, a wszelkie uwagi co do stanu reszty drogi, proszę kierować do LP.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!