Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Harcerze w Szczecinku: Ręce precz od Drężna!

(r)
Fot. Rajmund Wełnic
Związek Harcerstwa Polskiego tonie w długach, a najprostszym sposobem wyjścia z nich, byłaby sprzedaż atrakcyjnych nieruchomości. Nic zatem dziwnego, że szczecineccy harcerze boja się, że centrala łakomym okiem spojrzy na stanicę hufca ZHP w Drężnie.

ZHP

ZHP

ZHP świętował niedawno 100-lecie istnienia. Dziś należy do niego około 120 tysięcy osób. Po upadku PRL ZHP odcięto od państwowych dotacji i zaczęły się problemy. Wiosną media doniosły, że związkowi grozi rozwiązanie, bo ma ponad 6 mln zł długów m.in. wobec biur turystycznych. Receptą na wyjście z kłopotów miała być jednorazowa składka 80 zł, jaką mieli zapłacić instruktorzy, ale pomysł spalił na panewce. Przygotowano program naprawczy, który zakłada m.in. zmniejszenie zatrudnienia w komendzie głównej i chorągwiach.

Nikt pod tym oficjalnie się nie podpisze, ale z kilku źródeł usłyszeliśmy o przymiarkach do sprzedaży stanicy harcerskiej w Drężnie koło Szczecinka.

- Nie jest tajemnicą, że ZHP ma potężne długi, zawiązuje się ponoć jakieś konsorcjum, które jest zainteresowane wykupieniem długu - mówi anonimowo jeden harcerskich instruktorów ze Szczecinka. - Boimy się, że szukając wyjścia, ktoś wpadnie na pomysł sprzedaży naszego ośrodka w Drężnie, bo takie pogłoski do nasz docierają z Zachodniopomorskiej Chorągwi ZHP, która jest formalnym właścicielem stanicy.

Szczecineccy harcerze wyraz swojemu zaniepokojeniu dali w oficjalniej uchwale podjętej na niedawnym zjeździe. Zobowiązują w niej władze hufca do podjęcia działań mających ochronić stanicę przed podobnymi pomysłami. - Aby nikt nigdy nie wyciągnął łapy po naszą własność - mówi dosadnie jeden z harcerzy. A że mają czego się obawiać pokazał przykład ośrodka w Perkozie na Mazurach. Pod jego hipotekę Komenda Główna ZHP zaciągnęła milion zł kredytu w SKOK-u i groziło przejęcie ośrodka za długi.

Zofia Gańska, komendantka szczecineckiego hufca, dodaje, że sposobem na uniknięcie podobnego scenariusza ma być komunalizacja stanicy w Drężnie, najlepiej na rzecz starostwa, bo to dawałoby gwarancję, iż nikt za plecami harcerzy nieruchomości by nie sprzedał. - Jestem już po rozmowach ze starostą i burmistrzem, ustaliliśmy, że bierzemy się za to w przyszłym roku - mówi Z. Gańska. - Zakomunikowałam to już skarbnikowi chorągwi obecnemu na zjeździe, teraz będę przekonywać komendantkę, bo skoro są właścicielem to powinni się poczuwać w obowiązku inwestowania w modernizację stanicy.

Drężno to duma, a zarazem krwawica kilku pokoleń szczecineckich harcerzy. Rozległy teren nad jeziorem Studnica oddano we władanie harcerzom pod koniec lat 60. XX wieku. Wtedy to jeszcze w zupełnie pionierskich warunkach zorganizowano tam pierwszy obóz. Z czasem zaczęła powstawać infrastruktura - kuchnia, stołówka, sanitariaty, domki kadry, pomost itp.. Od początku mocno w urządzenie bazy angażowali się szefowie szczecineckich przedsiębiorstw i samorząd. Dziś to istna perełka, choć wciąż wymaga wielu inwestycji. Ponad 5 hektarów uzbrojonych terenów nad samym jeziorem ma też swoją wartość - zapewne kilka milionów złotych.

W czasach PRL nikt specjalnie nie interesował się kwestiami własności, wszystko wszak było państwowe. - Kiedy w 1984 roku zostałam komendantką zaczęłam się ustalać, co i jak. Mówiono mi, że Drężno mamy w wieczystej dzierżawie, ale żadnych dokumentów na to nigdzie nie było - wspomina Z. Gańska. - Gdy zmienił się ustrój postanowiliśmy rzecz uregulować. Nie bez przeszkód w 1996 roku z ówczesnym Urzędem Rejonowym spisano akt notarialny. Na jego mocy chorągiew ZHP za symboliczną złotówkę stała się właścicielem stanicy. Hufiec nie ma osobowości prawnej i przejęcie Drężna przez powiat to właściwie jedyny pewny sposób, aby kłopoty finansowe całego ZHP nie odbiły się czkawką szczecineckim harcerzom.

Elżbieta Chudzik, komendantka ZCh ZHP w Szczecinie, zarzeka się, że nikt nie ma planów sprzedaży bazy w Drężnie. - To, że ZHP ma długi nie jest tajemnicą, ale to długi komendy głównej i ich zabezpieczeniem są nieruchomości, których właścicielem jest komenda główna, a nasza chorągiew długów nie ma - mówi. - Już w maju uspokajałam radę przyjaciół harcerstwa w Szczecinku, że nie ma możliwości, aby ktoś z centrali "połasił" sięgnąć po chorągwiany majątek. Komendantka dodaje także, iż ma świadomość że Drężno szczecinecki hufiec wniósł do chorągwi we "wianie" po utworzeniu województwa zachodniopomorskiego.

Najwyraźniej szczecineckich harcerzy to nie uspokaja, skoro chcą, aby Drężno przejął samorząd. - Uchwały hufca ze Szczecinka jeszcze nie znam, ale o ewentualnej komunalizacji stanicy będzie decydować cała komenda chorągwi - E. Chudzik ostrożnie wypowiada o możliwości oddania Drężna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!