Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia Koszalina. Srebrny medal od cara Rosji

Piotr Polechoński [email protected]
Reklama zakładu litograficznego "Hendessa” z najstarszej książki adresowej Koszalina z 1894 roku. Oryginał znajduje się w zasobach Archiwum Państwowego w Koszalinie. (źródło: Archiwum Państwowe w Koszalinie).
Reklama zakładu litograficznego "Hendessa” z najstarszej książki adresowej Koszalina z 1894 roku. Oryginał znajduje się w zasobach Archiwum Państwowego w Koszalinie. (źródło: Archiwum Państwowe w Koszalinie).
Przedwojenny Koszalin to nie tylko piękne kamienice, tramwaje, lasy, jeziora. To także rozwijający się przemysł oraz usługi. Wyroby koszalińskiej wędzarni łososi były nagradzane nawet przez koronowane głowy.

Fabryka papieru, wytwórnia konserw rybnych, browar - z tego słynęło niegdyś nasze miasto. Pierwsze nieduże koszalińskie zakłady przemysłowe powstały jeszcze w XIX wieku. Wówczas swoją działalność rozpoczęły kuźnia, wytwórnia gwoździ i cygar, dwie fabryki wyrobów metalowych i blacharskich, cegielnia oraz zakład litograficzny, który wykupił małą papiernię na Górze Chełmskiej i wytwarzał w niej papę.

To był czas, gdy nad przemysłem zdecydowanie dominowało rodzinne rzemiosło. Wtedy, w Koszalinie, najwięcej było szewców i tkaczy. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku handel i przemysł rozwinęły się na taką skalę, że zaczęły one decydować o rozwoju miasta. Co ciekawe, dynamiczny rozwój gospodarczy powodował, że ciągle brakowało rąk do pracy. Dlatego chętnie zatrudniano pracowników sezonowych Polski.

W latach 1890-1900 aż 12 procent robotników pracujących w Koszalinie i jego najbliższych okolicach to byli Polacy.

Przez lata najważniejszym zakładem w mieście była fabryka papieru założona w 1834 roku przez kupca Fryderyka Schlutiusa. Szczegółowo o jej historii pisaliśmy w jednym z wcześniejszych wydań "Wieści koszalińskich".

Przypomnijmy więc tylko, że fabryka mieściła się przy dzisiejszej ulicy Batalionów Chłopskich i w latach swojej świetności zatrudniała 1500 osób. Kres koszalińskiej papierni nadszedł wraz z końcem II wojny światowej. W 1945 roku, po wkroczeniu do miasta wojsk sowieckich, wyposażenie zdemontowano i wywieziono do ZSRR.

Mało kto wie, że przez pewien czas funkcjonowała w Koszalinie fabryka samolotów. Powstała ona w 1904 roku, na placu przy dzisiejszej ulicy Morskiej. Do 1908 roku była filią fabryki w Magdeburgu. Jednak lotniczy epizod zakończył się dość szybko, bo już w maju 1919 roku. Na mocy Traktatu Wersalskiego Niemcy musiały się zdemilitaryzować i koszalińska fabryka z produkcji lotniczej musiała przestawić się na remontową (jej pracownicy zajęli się remontami taboru kolejowego).

Przy obecnej ulicy Szczecińskiej przez kilkadziesiąt lat funkcjonowała też fabryka maszyn rolniczych założonych w 1877 roku. Tutaj natrafiamy na ślad polski. Otóż w 1919 roku kupili ją dwa biznesmeni z Torunia: A. Kraule i H. Chirowski. W następnych latach rozbudowali fabrykę oraz utworzyli filie w Słupsku, Barwikach i Człopie. W czasie II wojny światowej zakład zmilitaryzowano, przestawiając go na produkcję granatów.

Niemal w centrum Koszalina istniała słynna wędzarnia ryb i drobiu C. Waldemanna (na rogu ulic Asnyka i Mickiewicza). Jej powszechnie znaną specjalnością były wędzone łososie. Te ostatnie uhonorowane zostały medalami na prestiżowych targach w kolonii (1906) i w Berlinie (1907). Jednak największym echem odbiła się nagroda, jaką koszalińskie łososie zdobyły na targach w Sanki Petersburgu.

Wyróżnił jej wówczas sam car Rosji Mikołaj II przyznając mu srebrny medal. Wędzarnie w latach 30. przekształcono w fabrykę konserw rybnych (okolicznościowy stempel pocztowy wydany w 1932 roku reklamował Koszalin jako "miasto szlachetnych łososi").

Długą historię ma także koszaliński browar. Został on założony w 1873 roku przez karlińskiego starostę Augusta von Gerlachta. Od 1883 roku stał się spółką akcyjną należącą głównie do ziemian. W 1923 roku trudności ekonomiczne skłoniły zarząd firmy do zawarcia spółki z browarem Bohirscha ze Szczecina. Przed II wojną światową w browarze pracowało 130 osób.

(współpraca: Danuta Szewczyk, historyk w Muzeum w Koszalinie).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!