Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Astra - Gryf 2:4 (2:4)

(wok)
Arkadiusz Rodak tym uderzeniem zdobył pierwszą bramkę.
Arkadiusz Rodak tym uderzeniem zdobył pierwszą bramkę. Fot. Wojciech Kukliński
W Ustroniu zanotowano bramkowy rekord w szybkości strzelania goli. W szesnaście minut padło ich aż sześć! To jedyny powód do zadowolenia dla miejscowych kibiców, bowiem cztery trafienia na koncie zapisali rywale Astry.

Pojedynek rozpoczął się jednak bardzo dobrze dla Astry. W 16. minucie Arkadiusz Rodak ładnym strzałem głową uzyskał prowadzenie.

Trzy minuty później Tomasz Bukowski przeszkodził w interwencji młodemu bramkarzowi Gryfa, Marcinowi Kowalczykowi i słupszczanie przegrywali już 0:2. Na dodatek ich szkoleniowiec, Wojciech Polakowski na ławce trzymał swoich najlepszych snajperów - Gracjana Szymańskiego i pozyskanego w zimowej przerwie brazylijskiego pomocnika Fernando Batistę.

- Muszę oszczędzać ich siły, bo czeka nas w środę mecz pucharowy, a sobotę kolejny ligowy - tłumaczył trener Polakowski. Miał jednak wartościowych zmienników. Najlepszym okazał się 19-letni Patryk Pytlak, który zdobył dwa gole.

- Przed dwoma laty, gdy go ściągałem z Jantara Ustka, to mówiono mi, ze nic z niego nie będzie. A ja postawiłem na tego zawodnika. Dziś okazuje się, ze miałem rację - dodał Polakowski. Najpierw jednak kontaktowego gola zdobył z karnego Bukowski. Później grający na lewym skrzydle Pytlak wykorzystał swoją szybkość i doprowadził do remisu. Prowadzenie Gryfowi dał były reprezentant kraju, dziś 35-letni Paweł Kryszałowicz.

Mimo widocznej lekkiej nadwagi "Kryszał" urwał się środkowym defensorom Astry i technicznym strzałem pokonał Arkadiusza Malca. Wynik ustalił Pytlak. Widząc tak słabo grający zespół trener Astry, Robert Żolik dokonał już w 40. minucie aż trzech zmian. Na płytę boiska weszli: Kwapisz, Rakowski i Niedźwiecki.

Gra się wyrównała, ale żaden z zespołów nie strzelił już gola. Tajemnicą trenera Żolika będzie fakt, dlaczego mecz na ławce rezerwowych rozpoczął Kwapisz. Bez tego doświadczonego stopera, defensywa Astry nie stanowiła monolitu.

Astra Ustronie Morskie Gryf 95 Słupsk 2:4 (2:4)

1:0 Arkadiusz Rodak (16.), 2:0 Tomasz Bukowski (10-samobój.), 2:1 Tomasz Bukowski (21-karny), 2:2 Patryk Pytlak (22.), 2:3 Paweł Kryszałowicz (29.), 2:4 Patryk Pytlak (32.).

Żółte kartki: Pluta, Bielecki (Gryf)

Astra: Malec - Kotowski, Promiński (40 Kwapisz), Rodak, Gontek, Sęk (40 Niedźwiecki), Wawerczak, Wojciechowski, Szafran, Szkup (40 Rakowski), Duńczak (83 Wudarczyk).

Gryf: Kowalczyk - Pluta, Bukowski, Sarna (54 Batista), Bielecki, Fursa, Świdziński, Pietras, Gibczyński (69 Szymański), Kryszałowicz, Pytlak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!