Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamila Skolimowska nie powiedziała wszystkiego

Grzegorz Hilarecki
Fot. wojciech traczyk
Rozmowa z dr Markiem Prorokiem, lekarzem Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, opiekunem kadry narodowej lekkoatletów.

- Na zgrupowaniu w Portugalii nie było lekarza. Może gdyby był, nie doszłoby do tragedii?
- Kamila już po trzech minutach była pod opieką lekarską. Obok był szpital. Nigdy na obozy przygotowawcze nie wypuszczaliśmy kadrowiczów w ciemno. Zawsze wiemy, na jaką opiekę mogą tam liczyć. W tym ośrodku w Portugalii byłem wcześniej osobiście i sprawdziłem to. Miejscowi lekarze zrobili wszystko, co było w ich mocy. Niestety, takie tragedie się zdarzają.

- Brak lekarza ze sportowcami to normalne, także w ekipach sportowych innych krajów?
- Oczywiście. Na zgrupowaniach przygotowawczych tak. Nawet podczas zawodów wielokrotnie to my pomagaliśmy sportowcom z innych krajów, które nie wysyłały lekarzy.

- Zapewne to nie były kraje z Zachodu. Tam opieka nad sportowcami jest chyba na wyższym niż u nas poziomie?
- Finansowo nie możemy się porównywać z Zachodem. Zwrócę jednak uwagę, że i tam zdarzają się takie tragedie. Nawet w profesjonalnym futbolu w klubach, które zatrudniają najlepszych lekarzy za duże pieniądze, których my nie mamy.
- Tragedii, do jakiej doszło na obozie w Portugalii, nie można było przewidzieć? Kamila była regularnie badana?
- Zadaję sobie teraz takie pytania. Kamila była badana gruntownie trzy razy w roku jak każdy olimpijczyk. Sprawdzaliśmy wszystko, robiąc specjalistyczne testy. Niestety, nigdy nam nie powiedziała, że w jej rodzinie były przypadki problemów z zakrzepami.

O śmierci jej wujka dowiedziałem się teraz. Takiego obciążenia genetycznego nie mogliśmy wykryć. Choć mogliśmy przypuszczać, że przy jej budowie fizycznej i braniu środków antykoncepcyjnych jest większe ryzyko problemów z zakrzepami niż u innych.

- Śmierć Kamili coś zmieni w badaniach naszych sportowców?
- Zmiany wprowadziliśmy jeszcze przed wypadkiem. Znaleźliśmy środki i w porozumieniu z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej specjalną opieką objęliśmy 50 lekkoatletów, mających szanse na występ na olimpiadzie, w tym też Kamilę. Niestety, nie zdążyliśmy. Nigdy już się nie dowiemy, czy gdyby ona nie uprawiała sportu, byłaby z nami dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!