Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa > Szczątki CASY trafią do hangaru

Redakcja
Członkowie komisji badania wypadków lotniczych pracują na miejscu tragedii non stop. Każdy najdrobniejszy szczątek rozbitego transportowca jest zabezpieczany.

Wszystko niebawem trafi do wydzielonego hangaru na lotnisku 12 bazy Lotniczej. Tam zostaną poddane szczegółowym oględzinom.

Jak wymaga procedura przy tego rodzaju zdarzeniach, każdy element zostanie sfotografowany i opisany. Technicy z wojskowych instytutów postarają się je ułożyć tak, jak znajdowały się w maszynie. Zdaniem szefa Departamentu Prasowo - Informacyjnego MON płk Cezarego Siemiona, inżynierowie spróbują z rozbitych części odbudować samolot. Wtedy będą mogli ocenić, które elementy pierwsze uderzyły o ziemię. To bardzo precyzyjne i czasochłonne zadanie, bo samolot został doszczętnie zniszczony i samych elementów jest niewiele.

Prokurator wojskowy Waldemar Plaszczyk, który prowadzi śledztwo, powiedział, że po pierwszym etapie prac, kiedy zbierano ludzkie szczątki, teraz przyszedł czas na techniczną stronę śledztwa. - Komisja podejmie działania związane z podniesieniem wraku i zbieraniem szczątków samolotu. Na razie nie przedstawiamy żadnych faktów z miejsca zdarzenia - stwierdził. W tej chwili badane są wszelkie możliwe wersje zdarzenia. Nie mamy na tyle wiadomości, żeby powiedzieć o przyczynach tego zdarzenia - podkreślił i zaznaczył, że dochodzenie w tej sprawie może potrwać nawet rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!