Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzeg szuka leku na uliczne korki

(mon)
Wjazd do Kołobrzegu od strony Trzebiatowskiej.
Wjazd do Kołobrzegu od strony Trzebiatowskiej. Fot. Karol Skiba / Archiwum
Wczoraj w Urzędzie Miasta w Kołobrzegu szukano rozwiązań na poprawę ruchu na ul. Trzebiatowskiej.

Jazda samochodem po Kołobrzegu to dziś koszmar. Szczególnie w godzinach szczytu. Przebudowa jednocześnie ulicy Trzebiatowskiej i Solnej oznacza odcięcie dwóch największych arterii komunikacyjnych w mieście.

- Do tej pory korki były głównie latem. Teraz wiemy co naprawdę oznacza zakorkowane miasto - powiedział nam Janusz Tarka, kierowca z 25-letnim stażem. - Remont w tym samym czasie ul. Solnej i Trzebiatowskiej to szaleństwo. Jedyną alternatywą dla tych dróg jest ulica Łopuskiego. W godzinach szczytu traci się czas stojąc w korkach.
Wczoraj narastającej frustracji wśród kierowców próbowali zaradzić przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich, Komendant Straży Miejskiej, przedstawiciele policji i transportu miejskiego oraz urzędnicy wydziału komunalnego.

- Rozmawialiśmy w sprawie tymczasowej reorganizacji ruchu w ramach trwającej inwestycji drogowej przy ulicy Trzebiatowskiej - poinformował nas Michał Kuja-
czyński, rzecznik Urzędu Miasta.

- Płynność w ruchu drogowym usprawnić ma przesunięcie przystanku autobusowego z ulicy Trzebiatowskiej, na wysokości Intermarche, w pobliże ulicy Artyleryjskiej. Przywrócone zostaną przystanki na ulicy Młyńskiej pomiędzy rondami. Postanowiono poprawić oznakowanie ronda oraz dojazdu do Media Expert i innych punktów handlowych w tym miejscu. Wykonawca inwestycji zobowiązał również się do ciągłej poprawy stanu technicznego wszystkich wjazdów i zjazdów na ulicy Trzebiatowskiej - usłyszeliśmy jeszcze.

Remont prowadzi Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Przebudowa potrwa do 2011 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!