Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kołobrzeski bindaż ma nową konstrukcję. Towarzystwo Ochrony Zabytków protestuje

Iwona Marciniak [email protected]
Po lewej: Nowa, metalowa konstrukcja. Po prawej: Tak wyglądała alejka przed rozpoczęciem inwestycji.
Po lewej: Nowa, metalowa konstrukcja. Po prawej: Tak wyglądała alejka przed rozpoczęciem inwestycji. Fot. Karol Skiba
Kołobrzeski bindaż, czyli urokliwą aleję pochylających się ku sobie grabów, wypełniła dziwna konstrukcja z rur. Towarzystwo Ochrony Zabytków protestuje.

Bindaż przy ul. Towarowej powstał w połowie XIX wieku. Nosi imię wybitnego, zmarłego w 2002 roku dendrologa, prof. Ryszarda Siweckiego, niegdyś szefa Instytutu Dendrologii Państwowej Akademii Nauk. To bardzo rzadki i niezwykle urokliwy element architektury parkowej. Przewodnicy PTTK reklamują go turystom jako "Kołobrzeską alejkę miłości", wykorzystując fakt, że graby rosną "miłośnie", pochylając się ku sobie.

Młode pędy drzew zmuszały do tego przywrócone w latach 90., stosunkowo dyskretne, metalowe pręty, układające się w kształt tunelu. To, co zamontowano kilka dni temu, z dyskrecją nie ma jednak nic wspólnego. System metalowych rur zdominował bindaż. - Zbudowano tunel z rur, przypominający wielką klatkę - mówi Robert Dziemba, prezes kołobrzeskiego oddziału Towarzystwa Ochrony Zabytków. - To absolutnie niepotrzebne, bo do formowania koron drzew nie potrzeba aż tak ciężkiej konstrukcji. Zresztą nigdy w dziejach bindaża czegoś takiego nie było. Czemu to właściwie ma służyć? Kto to zaakceptował? Czy naprawdę tak trudno było skonsultować się z nami? - z podobną serią pytań wystąpił do komisji komunalnej Rady Miejskiej. Członkowie TOZ mają się też spotkać z komisją rewizyjną Rady.

Jak się okazuje, metamorfozę bindaża zaakceptował jednak konserwator zabytków. Podobnie jak cały projekt zagospodarowania parku między ul. Spacerową a Towarową, którego realizacja właśnie trwa kosztem ponad miliona złotych. Projekt przygotowało szczecińskie Biuro Projektowo - Inżynierskie Redan. Prace pilotuje wydział inwestycji Urzędu Miasta. Konsultacji z regionalnym konserwatorem przyrody nie było, bo przepisy jej nie wymagają. - Sam bindaż nie jest zabytkiem, ale znajduje się w zabytkowym parku. Stąd opinia konserwatora zabytków - tłumaczył nam wczoraj rzecznik prezydenta Kołobrzegu, Michał Kujaczyński.

Podłoże alejki ma się zmienić na żwirowe. Teren obok bindaża zajmie fontanna, ławki i kwietniki. Wszystko to ma być gotowe do kwietnia przyszłego roku.
Wczoraj o zdanie w sprawie metalowej klatki chcieliśmy zapytać regionalnego konserwatora przyrody w Szczecinie. Był nieobecny, porozmawiamy z nim dziś. Będziemy też ustalać, co o nowej konstrukcji sądzą pracownicy Instytutu Dendrologii PAN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!